"Wizyty Jana Pawła II w Polsce były jak zaczarowane"
Żaden inny papież wybrany na głowę Kościoła nie był tak bliski Polakom, jak Jan Paweł II. Pięć lat po śmierci nadal o Nim pamiętamy, ze łzą w oku nazywając Go Ojcem. Dziś o 21.37 wielu Polaków i Internautów wstrzyma oddech.
02.04.2010 | aktual.: 02.04.2010 15:28
Jan Paweł II we wspomnieniach Internautów WP:
Renata
Pierwszy raz zobaczyłam Jana Pawła II w czerwcu 1991r. gdy przejeżdżał obok więzienia na ulicy Sienkiewicza w Płocku. Nie mam zdjęć z tamtej chwil, ale mój umysł, serce i dusza sfotografowały Papieża, każdą cząstkę tamtej chwili... Miałam wtedy 15 lat. Bardzo chciałam zobaczyć Ojca z bliska i mimo mej wątłej postury przecisnęłam się przez tłum do ulicy. Czekałam i zobaczyłam. Z radości łzy płynęły po mych policzkach. Czułam ciepło, które do dnia dzisiejszego nie potrafię opisać żadnymi słowami... Papież miał wielką moc, czułam się wtedy kimś wyjątkowym, bo spojrzał na mnie, pobłogosławił. Tak, właśnie na mnie - na małą, wątłą w wielkich okularach dziewczynkę. Czułam radość, którą do tej pory noszę w sercu i zdjęcie, które moja dusza pokaże Ojcu gdy spotkam się z Nim po tamtej stronie. Zdjęcie niepowtarzalne, wieczne, dla mnie Święte...
Bartosz
Pamiętam dokładnie dzień 2. kwietnia 2005 roku. Siedziałem wówczas z mamą i wpatrywaliśmy się w ekran telewizora.. i dosłownie na pięć minut przełączyłem kanał i natrafiłem na wiadomości, nagle prezenter zamilkł. Patrzył przed siebie, nie dowierzając w to, co się stało... Ciarki przyszły mnie całego. Nagle na ekranie pojawił się obraz pięknego górskiego krajobrazu.. Wiele nie myśląc, przełączyłem na inne kanały, gdzie już pokazał się komunikat, że Papież odszedł... Razem z mamą zamarliśmy. To był szok. Jestem pewny, że tak jak każdego roku, tak i dzisiaj o 21.37 stawię się w kościele.
Magdalena Wichrowska
Trudno jest mi wyrazić słowa, w których mogłabym opisać swoje wspomnienia związane z Janem Pawłem II. Był i jest dla mnie ostoją w ciężkich chwilach. Dzięki niemu mój świat stał się lepszy. Wierzę, że dzięki modlitwie za Jego wstawiennictwem, mój tata wyzdrowiał i pokonał raka. Dziękuję Ci Ojcze Święty za wszelkie Twe łaski.
Marlena
Wraz ze śmiercią Jana Pawła II moje postrzeganie świata zmieniło się radykalnie. Straciłam najważniejszą osobę do dyskusji, "kłótni". Wszystko, czego uczył, nagle do mnie dotarło. Pierwsza i najważniejsza nauka Ojca Świętego jest taka, że to ja mam dostosować się do prawd wiary, a nie dopasowywać sobie elementy wiary do własnych wygód. Do dzisiaj czytam (rozważam) Pismo Święte, pogłębiam swoją wiedzę o naukach Chrystusa. Stałam się bardziej wymagająca dla siebie, nie ma we mnie nienawiści, złości, okazuję ludziom, że ich kocham. Zrozumiałam jakim złem jest kara śmierci, eutanazja, aborcja. Jak ważni są dla nas ludzie starzy.
Marta
Byłam czwartego kwietnia pod Koloseum podczas pogrzebu Papieża. Dotychczas było to najpiękniejszym przeżyciem w moim życiu.
Mariusz
W przypadku Ojca Świętego najbardziej utkwiły z pewnością momenty z pielgrzymek do Polski. Bardzo szkoda, że tak niewiele z materiałów prezentuje się dziś, szczególnie że w tamtych czasach nie były pokazywane publiczności w takim stopniu, jakbyśmy chcieli. Warto posłuchać fragmentów z pielgrzymek Ojca Świętego, nie tylko oddających ducha historii, ale i ludzką stronę tak bardzo Naszego, polskiego Papieża - niezwykle bliskiego, oddanego modlitwą i swoją walką nam szczególnie w czasach jak tamte...
Piotr
Papież jednoczył ludzi, a przede wszystkim wspaniale nauczał. Ojciec Św. był bardzo za młodzieżą. Słowami, którymi do nich przemawiał, wpajał miłość do Boga.
Pamiętam radosnych ludzi oczekujących na Jana Pawła w Lublinie (chyba 19870, byłam dzieckiem, ale tygodnie przed i po Jego wizycie były zaczarowane...