Witold Waszczykowski: Jest nadzieja, że Donald Trump pomoże odzyskać wrak tupolewa
• Jest nadzieja, że Trump pomoże odzyskać wrak tupolewa - stwierdził Witold Waszczykowski
• Nie oczekujemy, że sam prezydent elekt będzie o to zabiegał - powiedział szef MSZ w „Kwadransie politycznym” TVP1
• Waszczykowski doprecyzował, że Polska liczy na pomoc i wsparcie techniczne w tej sprawie
16.11.2016 | aktual.: 16.11.2016 11:05
- Mamy bezpośredni kontakt z ludźmi, którzy są wokół Trumpa. Jest nadzieja, że Trump pomoże odzyskać wrak tupolewa. Nie oczekujemy, że sam prezydent będzie o to zabiegał. Oczekujemy pomocy, wsparcia technicznego. Że ta administracja powie nam po latach, czy cokolwiek wie o tej katastrofie - powiedział w "Kwadransie politycznym" TVP1 Witold Waszczykowski.
Minister spraw zagranicznych przyznał, że oczekuje od Amerykanów "pewnej presji, wsparcia w relacjach z Rosjanami". - Aby Rosjanie oddali wrak, oddali czarne skrzynki. I zaczęli współpracować w śledztwie - doprecyzował Waszczykowski. Szef dyplomacji nawiązał tym samym, do przedwyborczej obietnicy Trumpa, że wesprze polskie starania ws. odzyskania wraku tupolewa.
Waszczykowski odniósł się też do analiz niektórych ekspertów. Uważają oni, że istnieje niebezpieczeństwo, że Amerykanie zawrą porozumienie z Rosją, a jego ceną będzie demilitaryzacja wschodniej flanki NATO oraz oddanie Ukrainy pod wpływ Moskwy.
Szef MSZ przyznał, że były takie podejrzenia w czasie kampanii wyborczej w USA. - Dzisiaj patrząc na to, jak Donald Trump buduje swoją administrację, jak powraca ekipa republikańska, think tanki i eksperci republikańscy zajmujący się polityką zagraniczną oraz bezpieczeństwem, to wydaje mi się, że niebezpieczeństwo dogadania się z Rosją kosztem naszej części Europy maleje - ocenił Waszczykowski.
oprac.: Marek Grabski