Robotnicy w Wielkopolsce kosili... śnieg. "Kraj absurdu"

W niedzielę rano kierowcy jadący wojewódzką drogą nr 309 pod Lipnem mogli dostrzec ekipę robotników koszącą pobocze. Jednakże zamiast trawy kosili... śnieg. Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich tłumaczy się, że prace miały być wykonane znacznie wcześniej.

Koszenie śniegu w Wielkopolsce. WZDW się tłumaczy i mówi, że nie zapłaci (Fot. Piotr Balcer)
Koszenie śniegu w Wielkopolsce. WZDW się tłumaczy i mówi, że nie zapłaci (Fot. Piotr Balcer)

09.12.2021 12:48

O sprawie doniósł jeden ze słuchaczy radia Elka w audycji "Temat dla reportera". Jego zdaniem prace trwały w najlepsze, mimo zalegającego na poboczu... śniegu.

- W niedzielę (5 grudnia - red.) około godziny 8 rano jechałem drogą Lipno-Leszno, padał obficie śnieg, a ekipa kosiła rowy. Ktoś im to pewnie zlecił, poszły na to jakieś publiczne pieniądze. Rozumiem, że żyjemy w kraju absurdu, ale to już chyba przesada - stwierdził słuchacz na antenie.

Kilku kolejnych słuchaczy dolało oliwy do ognia, ironizując, co mogło stać za koszeniem w takich warunkach.

- Jak jest mokra trawa, to się ją lepiej kosi - mówił jeden.

- Gdzieś słyszałem, że wysoka trawa powoduje powstawanie zasp, dlatego lepiej ją usunąć - kontynuował następny.

Koszącą ekipę zauważył również leszczyński radny Przemysław Górzny, który zdjęcia z tej sceny opublikował na swoim koncie na Facebooku.

Dziennikarze radia Elka zwrócili się z pytaniem w tej sprawie do właściciela drogi, czyli Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu. Okazało się, że koszenie zostało zlecone zewnętrznej firmie.

Koszenie śniegu w Wielkopolsce. WZDW się tłumaczy i mówi, że nie zapłaci

- Zlecenie poszło na początku października, miało zostać wykonane do początku listopada, ostatecznie wykonawca zameldował ich zakończenie w czwartek, 2 grudnia - powiedział Andrzej Staszewski, zastępca dyrektora WZDW na antenie radia Elka.

W czwartek, 2 grudnia, faktycznie jeszcze śniegu nie było, więc rodzi się pytanie, co ekipa robiła na poboczu w śnieżny niedzielny poranek. Staszewski przyznał, że nie ma pojęcia. Zastępca dyrektora WZDW potwierdził, że koszenie poboczy w śniegu nie ma sensu. Podkreślił, że praca nie zostanie odebrana. Z kolei za opóźnienie naliczono kary umowne.

Koszenie śniegu w Wielkopolsce. WZDW się tłumaczy i mówi, że nie zapłaci. Fot. Piotr Balcer
Koszenie śniegu w Wielkopolsce. WZDW się tłumaczy i mówi, że nie zapłaci. Fot. Piotr Balcer

"Ostatnie zlecenie WZDW dla firmy było wysłane 4 października 2021 roku i powinno zostać wykonane zgodnie z umową do 3 listopada 2021 roku. Wykonawca robót zgłosił natomiast, że zadysponowane prace zostały zakończone w czwartek, 2 grudnia br., czyli niezgodnie z wymogami postawionymi przez WZDW" - czytamy w oficjalnym piśmie.

Źródło: Radio Elka / Facebook

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (236)