PolskaWigilia bez postu, to nie jest żadna rewolucja

Wigilia bez postu, to nie jest żadna rewolucja

Wigilia bez postu nie jest żadną rewolucją
w Kościele katolickim w Polsce, jest to jakby publiczne
potwierdzenie tego, co było już dawno - powiedział kierownik
Katedry Historii Teologii Moralnej na Katolickim Uniwersytecie
Lubelskim i na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w
Warszawie ks. prof. Andrzej Dziuba.

27.10.2003 | aktual.: 27.10.2003 15:46

W taki sposób ks. Dziuba skomentował zapowiadany list pasterski Episkopatu Polski nt. przykazań kościelnych.

Przesłanie biskupów ma m.in. ułatwić wiernym rozstrzyganie dylematów związanych z wymogiem uczestnictwa w liturgii w dni świąteczne, które nie są wolne od pracy. Zawiera wytyczne nt. tzw. "świąt nakazanych", w których wierni są zobowiązani w sumieniu do uczestnictwa we mszy świętej oraz zachęty do przestrzegania postu.

Nowe sformułowanie przykazań kościelnych będzie obowiązywać wiernych od nowego roku liturgicznego, czyli od pierwszej niedzieli Adwentu. Właśnie wtedy - 30 listopada w kościołach całej Polski będzie czytany list pasterski nt. przykazań kościelnych.

"To nie jest żadna nowość, że obecnie w Wigilię Bożego Narodzenia będzie można spożywać pokarmy mięsne, bo tak już było. Niemniej, kiedy teraz usłyszymy, że można spożywać mięso, to nie oznacza, że należy totalnie zanegować tradycję. Sądzę, że wiele rodzin chętniej zje w Wigilię karpia, a nie szynkę, zje kluski z makiem niż co innego. Nawet nie dlatego, by się kierować motywami tradycji, ale żeby się w sposób szczególny przygotować do tych wielkich świąt, jakimi jest Boże Narodzenie" - podkreślił ks. prof. Dziuba.

Według ks. prof. Dziuby, zmiany, jakie zachodziły w Polsce, doprowadziły do tego, że już w czasach kard. Stefana Wyszyńskiego zauważono, że w niektórych sytuacjach przygotowanie się do świąt Bożego Narodzenia z zachowaniem postu stwarza pewne trudności życiowe. W związku z tym, obowiązek wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w Wigilię Bożego Narodzenia nie obowiązywał w sensie prawnym, a więc nie był to już zakaz, tzn. nie przekraczało się - spożywając pokarmy mięsne - pewnego wymogu prawa kościelnego, inaczej mówiąc nie popełniało się grzechu. Jednak Kościół zawsze zachęcał do zachowania tej tradycji, przestrzeganej przez wielu chrześcijan, nie tylko katolików.

Ks. prof. Dziuba powiedział, że obecnie - według przepisów obowiązujących w polskim Kościele i w całym Kościele Powszechnym - postu ścisłego należy przestrzegać dwa dni w roku, tj. w Środę Popielcową i Wielki Piątek. W te dni - oprócz wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych - osoby wierzące zobowiązane są do jednego posiłku do syta i do dwóch posiłków w ograniczonej ilości.

Ponadto - wyjaśnił ks. prof. Dziuba - wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych - według prawodawstwa kościelnego w Polsce i nie tylko w Polsce, bo także w Irlandii, na Malcie i Hiszpanii - obowiązuje w każdy piątek w ciągu całego roku, z wyjątkiem, kiedy w dany piątek wypada uroczystość, np. uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Według ks. profesora, w tradycji chrześcijańskiej post obowiązywał przed każdą wigilią, która poprzedzała wielkie święta w Kościele. Taką wigilią jest np. Wielka Sobota, poprzedzająca uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego oraz Wigilia przed Bożym Narodzeniem. Kiedyś w przeszłości wigilie miały też inne święta: uroczystość świętych Piotra i Pawła, Trzech Króli, czy inne. I wtedy także, aby przygotować się do tych świąt w sposób bardziej odpowiedzialny, obowiązywał post. Nie spożywano mięsa i starano się ograniczyć ilość spożywanego pokarmu.

Ks. Dziuba podkreślił, że w tradycji polskiej w sposób szczególny była akcentowana Wigilia przed uroczystością Bożego Narodzenia. I przez wieki w ten dzień obowiązywała nie tylko wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a także post.

Odnosząc się do mniejszej liczby świąt nakazanych w Kościele katolickim, ks. prof. Dziuba przypomniał przykazanie kościelne, które brzmi: "W niedzielę i święta nakazane należy uczestniczyć we mszy św. i powstrzymywać się od prac niektórych". Dodał, że takie przykazanie obowiązuje nie tylko w Polsce, ale w całym Kościele Powszechnym.

"Z czasem okazało się, że święta, które przypadały w ciągu tygodnia - z racji różnych okoliczności - stały się takimi świętami, że trudno było wiernym spełnić obowiązek uczestniczenia we mszy świętej. I dlatego Kościoły lokalne zwracały się do Stolicy Apostolskiej o możliwość przeniesienia - nie likwidacji, ale przeniesienia danych świąt z któregoś dnia tygodnia na niedzielę, np. uroczystość Bożego Ciała, Wniebowstąpienia, świętych apostołów Piotra i Pawła. I w niedzielę czci się w szczególny sposób to święto, które przypadało w ciągu tygodnia" - wyjaśnił ks. prof. Dziuba.

Dodał, że w Polsce bardzo długo była zachowana tradycja, że dane uroczystości obchodzone były w danym dniu tygodnia. "Obecnie, mając na względzie całość przemian, jakie przeżywa chrześcijaństwo i Kościół w Polsce, Episkopat Polski zwrócił się do Stolicy Apostolskiej o przeniesienie niektórych świąt na niedzielę. Chodzi o takie święta jak: uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła, Wniebowstąpienie, św. Józefa i inne. Nie zostały one jednak zlikwidowane" - podkreślił ks. prof. Dziuba.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)