PolskaWięzienie za pedofilię dla dyrygenta Wojciecha K.

Więzienie za pedofilię dla dyrygenta Wojciecha K.

Na osiem lat więzienia skazał Sąd Rejonowy w
Poznaniu oskarżonego o pedofilię Wojciecha K., dyrektora i
dyrygenta nieistniejącego już chóru Polskie Słowiki. Wyrok nie jest prawomocny.

Więzienie za pedofilię dla dyrygenta Wojciecha K.
Źródło zdjęć: © PAP | Remigiusz Sikora

Obraz

Wojciech K. wykorzystał dzieci

Sąd Rejonowy w Poznaniu zakazał Wojciechowi K. także przez 6 lat zajmowania stanowisk związanych z opieką i wychowaniem młodzieży. Do czasu uprawomocnienia się wyroku Wojciech K. pozostanie w areszcie - sąd przedłużył areszt wobec oskarżonego na kolejne trzy miesiące.

Według sądu, Wojciech K. w latach 1992-1998 wykorzystał seksualnie trzech małoletnich członków chóru Polskie Słowiki. K. molestował chórzystów podczas zagranicznych i krajowych tournee chóru, kilkakrotnie zdarzyło się to mu także na miejscu, w Poznaniu. Sąd uznał Wojciecha K. winnym co najmniej kilkunastokrotnego wykorzystania seksualnego każdego z pokrzywdzonych.

Działając z góry powziętym zamiarem, nadużywając stosunku zależności wobec członka chóru, co najmniej kilkakrotnie doprowadził małoletniego poniżej lat 15 do wykonywania czynności seksualnych takich jak: stosunków oralnych, analnych, całowania i dotykania narządów płciowych oraz masturbacji - powiedział sędzia Marcin Kieroński.

W ostatnim słowie oskarżony prosił o uniewinnienie. Obrońca oskarżonego, który wnioskował o uniewinnienie zapowiada odwołanie. Decyzji sądów się nie komentuje, ale na pewno będziemy się od tego wyroku odwoływać - powiedział po zakończeniu procesu mecenas Eugeniusz Michałek. Prokuratura żądała w mowach końcowych skazania K. na 7 lat wiezienia.

Wyrok jest satysfakcjonujący. Uważam, że skazanie K. to sukces i wyrok ten jest ważnym wyrokiem zwłaszcza w kontekście kolejnych procesów przeciwko pedofilii - powiedziała po zakończeniu procesu prokurator Anna Kijak-Głęboczyk.

Areszt, proces, choroba

Wojciecha K. aresztowano w czerwcu 2003 r., kilka minut przed rozpoczęciem kolejnej próby chóru. Podstawą zatrzymania były zeznania jednego z poszkodowanych, byłych chórzystów. Poszkodowany został w 2004 roku skazany za pedofilię.

Łącznie prokuraturze udało się zebrać dowody molestowania trzech byłych chórzystów. W czasie śledztwa prokuratura ograniczyła prasie dostęp do informacji - ze względu na dobro pokrzywdzonych.

Kilka dni po zatrzymaniu K. ok. dwudziestu rodziców demonstrowało pod poznańskim aresztem swoje poparcie dla aresztowanego dyrektora i dyrygenta chóru. "Wypuścić Wojtka", "Wojtku jesteśmy z tobą" - skandowali protestujący rodzice. Aresztowanemu zaśpiewali "Sto lat". Organizatorem manifestacji był Jan R. - świadek obrony, którego nie udało się przesłuchać w trakcie procesu.

Proces K. rozpoczął się w połowie stycznia - toczył się z wyłączeniem jawności. Sąd wysłuchał kilkudziesięciu świadków głównie chórzystów i osób związanych z chórem w tym dziennikarzy regionalnej prasy.

Na początku lutego oskarżony zachorował i trafił do jednej z poznańskich klinik. Proces przerwano na ponad dwa miesiące, a oskarżony został zwolniony z aresztu. W czasie przerwy w procesie prasa doniosła, że dyrygent jest nosicielem wirusa HIV.

Kiedy oskarżony na własną prośbę wypisał się z kliniki i przeniósł do szpitala zakaźnego, sąd - po zasięgnięciu opinii biegłych - wznowił proces, a oskarżony trafił do szpitala przy areszcie.

Ze względu na stan zdrowia Wojciech K. (przebywa on w areszcie na oddziale szpitalnym dla chorych na AIDS) przed każdą rozprawą był badany przez lekarza, który decyduje, czy oskarżony może brać w niej udział.

Rzecznik Praw Dziecka: potrzebne zmiany w prawie

Wyrok, jaki otrzymał dyrygent Wojciech K. wskazuje, że niezbędne są zmiany w prawie, pozwalające na orzekanie wobec osób skazanych za pedofilię dożywotniego zakazu wykonywania pracy z dziećmi - uważa Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros.

Ten wyrok na pewno tym bardziej będzie mnie motywował do tego by bardzo mocno naciskać premiera, radę ministrów, a później sejm, by dać możliwość orzekania w takich przypadkach zakazu pracy z dziećmi na zawsze. I o takie zmiany będę wnosił, naciskał, argumentował - powiedział Jaros.

Dodał, że nie komentuje wyroku sądu, szczególnie, że jest on jeszcze nieprawomocny. Trudno komentować tak poważną decyzję sądu. Musimy ją uszanować. Sąd wie najlepiej, bo ma akta sprawy przed sobą - stwierdził Jaros.

Jeszcze jeden proces

Wojciecha K. czeka jeszcze jeden proces przed poznańskim sądem. Prokuratura oskarżyła go o niegospodarność finansową w fundacji oraz stowarzyszeniu, wspierających działalność chóru Polskie Słowiki, zarzucono mu też spowodowanie ponad 200 tys. zł strat na szkodę Stowarzyszenia Polskie Słowiki.

Poznański chór Polskie Słowiki działał ponad 50 lat. Założony przez Jerzego Kurczewskiego, był prowadzony przez 55-letniego obecnie Wojciecha K., związanego od 43 lat z tym zespołem. Co roku chór dawał 120-140 koncertów.

Latem 2003 roku decyzją władz Poznania został rozwiązany. Obecnie chórzyści z Polskich Słowików śpiewają w nowym Poznańskim Chórze Chłopięcym pod dyrekcją Jacka Sykulskiego.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)