Więzienie za namawianie do seksu przez Internet
Wystarczy na internetowym czacie nakłaniać
dziecko do seksu, by trafić do więzienia. Politycy przygotowują
zaostrzenie kar dla pedofilów, pisze "Metro". Pomysł popierają
wszystkie partie.
Teraz sądy skazują na więzienie tylko tych, którzy mają dziecięcą pornografię lub współżyją z dziećmi poniżej 15. roku życia. Nakłanianie do seksu, np. przez Internet czy promowanie pedofilii w sieci, nie jest ścigane przez policję. To często utrudnia nam śledztwo i zatrzymanie podejrzanych - mówi kom. Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji.
Jak szacują policjanci, tylko w ubiegłym roku ofiarą pedofilów padło blisko 2 tysiące dzieci. Badania seksuologa prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza pokazują, że to zjawisko jest jeszcze większe. Wykorzystywanych seksualnie jest nawet 14% wszystkich nieletnich.
Politycy postanowili więc zaostrzyć prawo. Pierwsze zareagowało SLD. Przygotowało projekt ustawy, która zakłada karę do dwóch lat więzienia za publiczne prezentowanie treści pedofilskich. Sojusz chce też by osoby pracujące z dziećmi (nauczyciele, przedszkolanki) musiały przedstawiać pracodawcy zaświadczenie, że nie były karane za przestępstwa seksualne.
Jeszcze dalej idzie projekt, który przygotowuje rząd. Zgodnie z nim policja weźmie pod lupę w Internecie wszelkie wyrażenia związane z seksem z nieletnimi. Ukarany będzie każdy pochwalający (np. na internetowym forum) zachowania pedofilskie. Jako czyn karany więzieniem będzie uznawane także tzw. uwodzenie przez Internet nieletnich.
Projekt rządowy jeszcze w tym miesiącu trafi do laski marszałkowskiej. Prawdopodobnie oba projekty będą rozpatrywane łącznie. (PAP)