Więzienie za jazdę bez biletu
Trzech gorzowian, którzy uchylali się od
zapłacenia kary za jazdę na gapę w tramwajach i autobusach,
pójdzie do aresztu - zapowiada "Gazeta Lubuska".
17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 07:04
Gapowicze mieli kilkanaście okazji zapłacenia mandatu, ale z nich nie skorzystali. Ostatnią szansę stracili pod koniec stycznia, gdy sąd zamienił im karę grzywny na areszt. Teraz posiedzą po kilkanaście dni za szalbierstwo, czyli wyłudzenie przejazdu. Gorzowska policja zajmuje się już 300 podobnymi sprawami.
Na walkę z tymi, którzy notorycznie nie płacą za bilety, Miejski Zakład Komunikacji znalazł odpowiedni paragraf w kodeksie wykroczeń. Sąd orzekł pierwsze grzywny za wyłudzenie przejazdów. Zaraz po ogłoszeniu tego, do centrali firmy i centrum obsługi klienta zaczęły walić tłumy. Zaległe mandaty zapłaciło kilkadziesiąt osób.
Gorzowski MZK łapie miesięcznie ponad 1 tys. gapowiczów (w całym 2004 r. wpadło 14 tys. nieuczciwych pasażerów). Część z nich płaci karę na miejscu (w sumie około 67 zł), inni dopiero po upomnieniu (niecałe 100 zł), ale są też tacy, którzy nie mają zamiaru płacić i w końcu na kark wejdzie im komornik. (PAP)