Wieża Eiffla nagle zamknięta. Przygotowania do zamachu czy skoku na spadochronie?
Paryska Wieża Eiffla została niespodziewanie zamknięta dla zwiedzających. Powód? Próba nielegalnego dostania się na jej szczyt. Według policji mogło chodzić o przygotowania do zamachu terrorystycznego lub do... skoku na spadochronie.
Firma zarządzająca słynnym paryskim zabytkiem informuje lakonicznie: "Wieża Eiffla jest dzisiaj zamknięta". Policja zaś podaje nieoficjalnie, że pracownicy wieży zauważyli dwóch lub trzech mężczyzn z plecakami, wspinających się po stalowej strukturze budowli.
Wezwano policję i strażaków, którzy jednak nie zauważyli nikogo podejrzanego. Niczego nie stwierdzono również z pokładu przysłanego na miejsce helikoptera, który okrążył wieżę z bliska. Według paryskiej policji intruzi zdołali zbiec, gdy stwierdzili, że ich obecność została zauważona.
Policja nie wyklucza, że mogło chodzić o próbę ataku terrorystycznego lub też o rekonesans z myślą o późniejszym zamachu. Inna hipoteza to zamiar dokonania skoku na spadochronie ze szczytu wieży. Takie nielegalne, ale bardzo spektakularne wyczyny zdarzają się od czasu do czasu. W 2005 roku podobna próba skończyła się śmiercią odważnego, ale i nieostrożnego spadochroniarza z Norwegii.
Wieża Eiffla jest najchętniej odwiedzanym płatnym zabytkiem na świecie. W ubiegłym roku na jej szczyt wjechało ponad siedem milionów osób.