Wierzejski: marsze równości organizują sztaby lewicowych partyjek
Przemysław Gosiewski z PiS poparł prezydentów miast, którzy nie wydali zgody na marsze i wiece równości. Jego zdaniem sprawa związków homoseksualnych nie powinna być przedmiotem publicznej prezentacji. Podobny pogląd wyraził Wojciech Wierzejski z LPR, według którego marsze równości są organizowane przez sztaby - jak się wyraził - kilku małych lewicowych partyjek. Sprawę wieców komentowali politycy w "Niedzielnym Salonie Trójki".
27.11.2005 | aktual.: 28.11.2005 08:39
Ryszard Czarnecki z Samoobrony obawia się, że marsze środowisk homoseksualnych mogłyby przerodzić się w to, czym są na zachodzie. Nie chciałbym, żeby wulgarne, obsceniczne sceny miały miejsce w polskich miastach - powiedział Czarnecki.
Bronisław Komorowski z PO jest zdania, że jeśli władze miejskie zakazują manifestacji, ostateczną decyzję w takich sprawach powinny podejmować sądy. Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że lepiej byłoby, gdyby prezydenci miast zezwalali na wiece i marsze równości.
Wiece równości odbędą się w siedmiu polskich miastach. Mają być odpowiedzią na decyzję władz Poznania, które zakazały przeprowadzenia w ubiegłą sobotę marszu organizowanego przez homoseksualistów.