Wierny jak pies, Tadeusz szuka żony
"Wymiary 98/74/98, mam brązowe włosy rozświetlone kolorami słońca - jak widzisz jestem romantyczna, ale preferuje sportowy styl. Jeśli nie mieszkasz w Polsce - nie żałuj - posiadam znajomość języków obcych" - ogłasza się 28-letnia Natalka. Znajomością słów obcojęzycznych chwali się także "wierny jak pies, Tadeusz, lat 43, wzrost wysoki, waga adekwatna".
Walentynki to czas, w którym wielu ludzi uświadamia sobie swoją samotność. Wielu z nich postanawia znaleźć bratnią duszę. Ale gdzie ją znaleźć? Skorzystać ze swatek, w które zamieniają się przyjaciele, rodzina - trochę wstyd. Dać ogłoszenie? Niezły pomysł.
Ogłoszenie ogłoszeniu nierówne. Jedne są zbiorem obietnic, inne - wymagań. Jedne podkreślają walory ciała, inne - ducha.
"Świeżo upieczony 38-latek mieszkający w Niemczech, ale mający polskie korzenie, szuka dziewczyny, która udowodniłaby, że jest troskliwą kochanką i kapłanką domowego ogniska" - pisze najwyraźniej lubiący "pieczyste" ogłoszeniodawca. "Ogólnie jestem gościem na poziomie i wesołym, lecz obecnie nie mam pozytywnego okresu w życiu (przestały mnie bawić "miesięczniki" i szukam stabilizacji). Jestem łatwy do kontaktu. Pragnę poznać dziewczynę, do której zapłonie moja osobowość..." - ogłasza się 19-letni amator miłosnych fajerwerków.
Według dwóch polskich naukowców, którzy zajmowali się badaniem ogłoszeń matrymonialnych, przeciętny Polak szukający swojej drugiej połowy to mężczyzna 39-letni, mający 175 cm wzrostu i ważący 75 kilogramów. Z kolei najczęściej ogłaszające się kobiety to czterdziestolatki, ważące 62 kilogramy i mierzące 164 cm.
"To ja - Twoja Margerytka! Jestem pozytywnie nastawiona do życia (...) Szukam tego jednego jedynego, którym możesz być także Ty! - pisze matka nastoletnich dzieci.
A jaki ma być ten "jeden jedyny"? Kobiety - jak ustalili naukowcy - wolą wdowców i rozwodników niż kawalerów. Czyżby kobiety wolały mężczyzn wybranych kiedyś przez inne, od tych, którzy są samotni być może z konieczności?
U mężczyzn pierwszorzędne znaczenie ma wykształcenie, bardzo duże - wiek, wzrost, stan cywilny i status materialny. U kobiet zaś przede wszystkim liczy się waga, a dopiero później wzrost, wykształcenie, wiek i atrakcyjność. Bez znaczenia są natomiast zamożność i miejsce zamieszkania.
Mając już tę wiedzę nie trudno odgadnąć kto będzie miał większe szanse: "profesjonalnie zatrudniony, ponoć młodo wyglądający 38-letni abstynent" czy "korpuletna, ale bez kompleksów czterdziestolatka". (mk)