Wierni zbulwersowani cenami pogrzebu. 16-latkowi ksiądz też kazał zapłacić
Ceny za pochówek w parafii pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Konstantynowie wzrosły prawie dwukrotnie. Szczególnie bulwersujący jest fakt, że proboszcz wyższymi cenami objął także pogrzeb rodziców pewnego nastolatka.
Oburzenie parafian jest tak duże, że interweniować zdecydował się biskup siedlecki. - Wcześniej opłata za pochówek zamykała się w ok. 2 tys. zł, a po zmianach wychodziło nawet 4 tys. zł - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" Tomasz Niewęgłowski, jeden z członków rady parafii.
- Za posługę kapłańską proboszcz życzy sobie 1200 zł. A organista 500 zł - dodaje Niewęgłowski. Okazuje się, że część osób musiała brać tzw. chwilówki, żeby opłacić koszty pogrzebów bliskich. W parafii doszło do protestów. W efekcie z 4 tys. cena zmalała do ok. 3 tys. zł.
Proboszcz nie wykazał się jednak empatią nawet wobec 16-latka, który stracił rodziców. - Został sierotą, najpierw zmarł mu ojciec, później matka. On z biednej rodziny, ale proboszcz też wziął od niego za pogrzeb - podkreśla pan Tomasz.
Zobacz także: Ksiądz spowodował wypadek. Był pijany
Biskup siedleckiego postanowił, że kuria opłaci nastolatkowi internat w miejscu, w którym się uczy - w Białej Podlaskiej. Parafianie jednak podkreślają, że problemem jest proboszcz. Zwracają uwagę, że niedawno kupić miał drogi samochód.
- Koszty poszły bardzo mocno w górę, co powoduje, że proboszczowie mają dzisiaj bardzo duży kłopot z utrzymaniem kościołów - komentuje rzecznik kurii siedleckiej ks. Jacek Świątek w Radiu Lublin. I dodaje, że " istnieje pewna odpowiedzialność parafian na swój kościół, za utrzymanie księdza, utrzymanie parafii".
Zaznacza jednocześnie, że "duszpasterz powinien brać pod uwagę możliwości poszczególnych parafian".
(Źródło: "Dziennik Wschodni", Radio Lublin)