Wierni oburzeni ogłoszeniem ws. świątecznych palemek. "Ksiądz Janusz Biznesu!"

Ogłoszenie parafialne dotyczące palemek od handlarzy, które nie przyjmują wody święconej, poruszyło internautów. Okazuje się, że "chwyt marketingowy", jaki zastosowała jedna z warszawskich parafii, nie przyczynił się do wzrostu wpływów do kościelnej kasy, a jedynie pozostawił niesmak. Księża już posypują głowy popiołem.

Palmy od handlarzy poróżniły wiernych i księży
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz

W sobotę pisaliśmy o dość nietypowym ogłoszeniu parafialnym Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskich Męczenników. Mogliśmy się z niego dowiedzieć m.in. że "palmy kupione przed bramami kościoła nie przyjmują na siebie wody święconej" w przeciwieństwie do tych kupionych w kościele.

Gorszy sort palemek?

Ta próba żerowania na zabobonności wiernych momentalnie spaliła na panewce. Oburzeni parafianie zaczęli masowo udostępniać w mediach społecznościowych zdjęcia kartki z kontrowersyjnym ogłoszeniem w kościelnej gablotce.

Komentarze naszych czytelników nie pozostawiają wątpliwości. Oburzeni internauci momentalnie podchwycili motyw dzielenia palemek na lepsze i gorsze, porównując ten incydent z narracją partii rządzącej dot. polaków lepszego i gorszego sortu.

Palemki dwóch sortów ta od zakonnicy lepsza od tej, co uwiła kwiaciarka na straganie

Czy w tym kraju nawet palemki mają być "lepszego" i "gorszego sortu"? Może jeszcze niech proboszcz certyfikat wystawia, że palemka nadaje się do poświęcenia.

Mimo tych naturalnie nasuwających się skojarzeń dotyczących wartościowania produkcji kościelnej i świeckiej, uwadze komentujących nie umknęło najważniejsze - że takie żerowanie na ludzkiej naiwności jest najzwyczajniej w świecie nieprzyzwoite. Zwłaszcza gdy mowa o instytucji starającej się kreować standardy moralne.

Przecież to takie głupie, że aż niewiarygodne. Naprawdę trudno uwierzyć w to, iż ktokolwiek o zdrowych zmysłach był w stanie coś takiego napisać. To jedynie ośmiesza kościół jako instytucję. Wstyd i jeszcze raz wstyd...

Ksiądz Janusz Biznesu! Opłatki czy z Caritasu czy od handlarza nie takie, bo nie parafialne. Palemki nie takie, bo nie z kościoła. Babcia całe życie sama robiła z baziek cholera jasna może nie wiedziała... Muszę jej powiedzieć, że wody nie chłonęła i taka palemką to to się nie liczy... Szczyt idiotyzmu...

"Chrystus nigdy by się na to nie zgodził"

Podobnych komentarzy i reakcji, często jeszcze bardziej emocjonalnych, nasi czytelnicy zostawili setki. Niemal wszystkie jednoznacznie potępiają ten niefortunny komunikat. O opinię na temat szerzenia takich, nazwijmy to delikatnie, nonsensów, zapytaliśmy specjalistę od sfery sacrum, czyli księdza. Skontaktowaliśmy się z polskim jezuitą, filozofem i teologiem, Krzysztofem Mądlem, który nie miał wątpliwości co do oceny "marketingowego wybryku" warszawskiej parafii.

- Jeśli ksiądz mówi coś takiego, wierny wcale nie musi go słuchać (śmiech). Kiedy ktoś z dużą łatwością stwierdza, że coś - w tym wypadku palemka - nie jest godne liturgii, zamienia chrześcijan w małą sektę - mówi ksiądz Mądel, po czym dodaje - Z tego księdza wychodzi więc małostkowość. Przyczyna jest prozaiczna: sprzedaż tylko kościelnych palem. Ale można pomyśleć, że skoro tak robi, to utrudnia też dostęp do sakramentów. Chrystus nigdy by się na to nie zgodził.

Rachunek sumienia

Z relacji naszych reporterów wynika, że parafia na Pradze szybko wyciągnęła wnioski - w czasie niedzielnych nabożeństw księża przepraszali za ten niefortunny komunikat. Przeprosiny również opublikowano na stronie internetowej kościoła:

_Obrzęd poświęcenia palm na wszystkich Mszach św. Drodzy Parafianie jest sprawą oczywistą, że wszystkie palmy przyjmują wodę święconą, a zatem z radością będziemy je święcić. Wszystkich urażonych informacją z poprzedniej niedzieli bardzo PRZEPRASZAMY. _

Choć cała historia dalej budzi niesmak, to nasuwa również bardzo optymistyczne wnioski - kościół dalej słucha swoich wiernych, a to chyba dość istotne w przypadku instytucji, której ufa tak wielu Polaków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Incydent w trakcie jazdy. Pociąg został odwołany
Incydent w trakcie jazdy. Pociąg został odwołany
Niemcy oddają zrabowane dobra. Jest wniosek ws. podejrzanych o dywersję [SKRÓT DNIA]
Niemcy oddają zrabowane dobra. Jest wniosek ws. podejrzanych o dywersję [SKRÓT DNIA]
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
Incydenty w centrum Warszawy. Co się działo w Parku Świętokrzyskim?
Incydenty w centrum Warszawy. Co się działo w Parku Świętokrzyskim?
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Nawrocki nie spotka się z Orbanem. "W PiS wzbudziło to szacunek"
Nawrocki nie spotka się z Orbanem. "W PiS wzbudziło to szacunek"
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków