PolskaWiemy, kogo najczęściej atakuje mutacja groźnej bakterii

Wiemy, kogo najczęściej atakuje mutacja groźnej bakterii

Mutacja bakterii E.coli spowodowała, że przebieg epidemii jest inny niż miało to miejsce wcześniej. Jak dotąd epidemie E.coli atakowały najczęściej dzieci, a ich źródłem było zwykle np. niedopieczone mięso - mówi biotechnolog dr Krzysztof Kucharczyk. Do 25 wzrosła w Niemczech liczba śmiertelnych przypadków zarażenia groźnym szczepem bakterii E.coli, ale spada ilość infekcji. Poinformował o tym w Berlinie niemiecki minister zdrowia Daniel Bahr. W Szwecji zmarła 1 osoba.

Wiemy, kogo najczęściej atakuje mutacja groźnej bakterii
Źródło zdjęć: © AFP | Bartek Wrzesniowski

08.06.2011 | aktual.: 08.06.2011 14:24

- Dotychczasowe epidemie E.coli były inne niż ta - mówi naukowiec i wyjaśnia, że we wcześniejszych epidemiach zakażane były dzieci, a teraz na chorobę zapadają głównie dorośli (ok. 75% przypadków to osoby powyżej 25 lat). Biotechnolog zwraca też uwagę, że wśród zakażonych jest 70% kobiet, a tylko 30% to mężczyźni. W poprzednich epidemiach zachorowania dotyczyły w równym stopniu przedstawicieli obu płci.

Zdaniem Kucharczyka w podobnych epidemiach dorośli lepiej radzili sobie z pałeczką okrężnicy - przechodzili zakażenie bezobjawowo lub cierpieli tylko na ból brzucha i biegunkę. Była to choroba, którą dorosły organizm mógł sam wyleczyć. - Jeśli w organizmie dorosłych pojawiły się bakterie, szybko wytwarzał on przeciwciała i E.coli była u nich bezobjawowa lub kończyła się tylko biegunką - zaznacza rozmówca

Biotechnolog wyjaśnia, że bakterie nowego szczepu E.coli nabyły geny bakterii czerwonki. W ten sposób stały się jeszcze bardziej patogenne. Biotechnolog wyjaśnia, że kiedy bakteria szczepu EHEC ginie, z jej wnętrza uwalniana jest toksyna, która wchłania się w ludzkim przewodzie jelitowym, atakuje nerki, powoduje biegunkę krwotoczną.

Naturalnym źródłem bakterii jest krowa?

- Naturalnym źródłem bakterii (szczepu EHEC) jest prawdopodobnie krowa, która bezobjawowo wyprodukowała setki milionów bakterii - mówi specjalista i podkreśla, że zazwyczaj rezerwuarem bakterii pałeczki okrężnicy w przyrodzie jest bydło. Rozmówca wyjaśnia, że niemieccy specjaliści odrzucili hipotezę, że bakteriami zakażono się bezpośrednio z wołowiny - poddawanie mięsa obróbce termicznej (co najmniej 60-70 st. C przez 2 minuty) zabija bakterię, a zarażone EHEC osoby nie deklarowały, że jadły surowe lub niedopieczone mięso. Wszystkie za to twierdziły, że jadły sałatki, a więc surowe warzywa.

Zdaniem dr. Kucharczyka warzywa mogły jedynie pośredniczyć w przekazaniu bakterii między krową a ludźmi. Przypuszcza, że do skażenia warzyw mogło np. dojść w chłodni, w której przetrzymywano i mięso, i warzywa. Jak mówi biotechnolog, bakterie dobrze znoszą niskie temperatury.

Skąd mogły się wziąć dysproporcje w zakażeniach mężczyzn i kobiet? Kucharczykowi wydaje się, że może to wynikać z nawyków żywieniowych. - Kobiety jedzą więcej sałatek, surowych warzyw, stąd większa ekspozycja na zakażenie - uważa. Krzysztof Kucharczyk nie sądzi, żeby na zachorowania miały wpływ predyspozycje kobiet w budowie molekularnej, które sprawiałyby, że bakteria E.coli łatwiej przyczepiałaby się do komórek w kobiecym jelicie.

Jak wyjaśnia ekspert, dotychczas przyjmowało się, że E.coli to choroba pediatryczna - zaledwie 20 proc. przypadków notowano u dorosłych.

Kucharczyk wymienia trzy najbardziej prawdopodobne sposoby zarażenia się przez dziecko pałeczką okrężnicy: przez zjedzenie "niedopieczonego hamburgera", a więc mięsa niedostatecznie długo poddanego obróbce termicznej, poprzez bezpośredni kontakt z zarażonym zwierzęciem, np. w zoo, a także poprzez zarażenie się od osób dorosłych, które miały biegunkę.

Na razie nie wiadomo, dlaczego obecnie EHEC atakuje głównie osoby powyżej 25 roku życia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)