Wielkie osiągnięcie wielonarodowej dywizji w Iraku
Obecność wojsk z tak wielu krajów w Iraku
to wielkie osiągnięcie, ważne dla samych członków wielonarodowej
dywizji, Irakijczyków i całego świata - powiedział na
konferencji prasowej w Obozie Babilon minister obrony USA Donald
Rumsfeld.
06.09.2003 | aktual.: 06.09.2003 12:40
Rumsfeld dziękował żołnierzom z wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem za przyjazd na Bliski Wschód.
"Wasze zadanie jest niełatwe i bardzo ważne. Jestem tutaj, aby powiedzieć generałowi Andrzejowi Tyszkiewiczowi, dowódcy wielonarodowej dywizji, jak bardzo doceniam to, co robi, i to, co robią przedstawiciele innych krajów. To nie są po prostu ćwiczenia, trening, wymiana informacji - to zadanie, ważne zadanie. Dziękuję wam wszystkim i życzę sukcesu. Niech Bóg was błogosławi" - powiedział Rumsfeld.
"Wiemy, jak ważna i trudna jest nasza misja. Zrobimy, co w naszej mocy, by wypełnić ją zgodnie z przykładem i lekcjami, udzielonymi przez naszych profesorów z marines. Musimy odnieść sukces" - odpowiedział Rumsfeldowi Tyszkiewicz.
Na pytanie dziennikarzy, co będzie największym wyzwaniem dla dywizji, Tyszkiewicz zdecydowanie odpowiedział, że jej wielonarodowość - trzeba połączyć i skoordynować pracę żołnierzy z różnych części świata, reprezentujących różne kultury i posługujących się wieloma językami.
Rumsfeld przyznał podczas konferencji prasowej, że sytuacja w Iraku nadal jest skomplikowana i niestabilna. Ciągle są w tym kraju terroryści, kryminaliści i przedstawiciele poprzedniego reżimu, którzy "chcą atakować i zabijać niewinne kobiety, dzieci - nie siły koalicyjne, ale właśnie Irakijczyków" - powiedział.
Z drugiej strony - dodał - uczyniono już bardzo dużo, aby tę sytuację poprawić. Przytoczył dane, z których wynika, że władzom koalicyjnym udało się już sformować irackie siły bezpieczeństwa, liczące 55 tys. ludzi.
Pytany przez dziennikarzy, jak długo amerykańscy żołnierze będą stacjonować w Iraku, odpowiedział, że tak długo, jak będzie potrzeba i ani dnia dłużej. Zadaniem sił koalicyjnych jest zachęcić Irakijczyków, by przejmowali coraz więcej odpowiedzialności za bezpieczeństwo swojego kraju - dodał.