Wielkie fale porwały młodą kobietę. Wystarczyła chwila nieuwagi
Do dramatycznych momentów doszło w nadmorskim mieście brytyjskim Ilfracombe. Kobieta została porwana przez rwące morskie fale, które bardzo szybko zaczęły wciągać ją w wodną otchłań. Gdyby nie pomoc przypadkowego mężczyzny, cała sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie.
Do dramatycznych scen doszło na falochronie portu w mieście Ilfracombe. Młoda dziewczyna wraz z grupką znajomych spędzała czas na betonowym molo, podczas gdy na morzu panował przypływ. Nie była to zbyt bezpieczna forma rozrywki, gdyż wielkie fale co chwilę uderzały w miejsce, na którym znajdowali się znajomi. Niespodziewanie jedna z takich rwących fal dosłownie zmiotła dziewczynę z molo.
Dramatyczne nagranie z Ilfracombe
Kobieta stała tuż przy krawędzi pochyłego, betonowego zejścia do morza, gdy rwąca fala z impetem porwała ją do wody. Ofiara początkowo złapała się kurczowo barierek, jednak siła żywiołu była tak duża, że po chwili wpadła prosto do wzburzonej przypływem wody. Nie miała najmniejszych szans w walce z wielkimi falami.
Gdyby nie pomoc przypadkowego wędkarza, który akurat łowił w pobliżu ryby, cała sytuacja prawdopodobnie zakończyłaby się tragicznie. Mężczyzna zauważył tonącą, gdy tej udało się własnymi siłami przedostać do innych barierek. Kobieta została wyciągnięta z wody i uratowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Całe zajście zostało zarejestrowane kamerą. Rada North Devon zamieściła je na swoim Twitterze ku przestrodze. "Warunki na morzu mogą być zmienne i niestabilne, dlatego prosimy o zachowanie ostrożności wzdłuż wybrzeża" - napisała w swoich mediach społecznościowych.