PolitykaWielki zawód w sztabie Wojciecha Olejniczaka

Wielki zawód w sztabie Wojciecha Olejniczaka

- Rzeczywiście spodziewałam się trochę lepszego wyniku – powiedziała Wirtualnej Polsce tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników Katarzyna Piekarska z SLD. - Liczyłem na drugą turę – przyznał przewodniczący Sojuszu Grzegorz Napieralski. To reakcja na wstępny 13-procentowy wynik Wojciecha Olejniczaka.

Wielki zawód w sztabie Wojciecha Olejniczaka
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Kaliński

Wojciech Olejniczak podziękował wszystkim, którzy głosowali na niego i SLD. – Wykonaliśmy ciężką pracę i pokazaliśmy, że w Warszawie można dużo więcej zrobić i że potrzebuje ona nowoczesnego programu. I ten program został zaakceptowany przez wielu wyborców, za co bardzo dziękuję – mówił tuż po ogłoszeniu wyników.

Zaznaczył, że jest przekonany, że przed SLD teraz ciężka praca związana z wyborami parlamentarnymi, a wyniki, który uzyskał, jest lepszy od przewidywanego dla Warszawy.

Z 13-procentowego wyniku nie jest zadowolony Grzegorz Napieralski. – To pokazuje, że te cztery lata w Warszawie były niewykorzystane tak jak trzeba. Będąc w koalicji nie pokazaliśmy, że mamy dobrą ofertę. Nie potrafiliśmy też pokazać błędów, które gdzieś były po drodze w czasie rządów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. To jest sygnał, że trzeba zmienić bardzo dużo. Ale to jest też dobry fundament do patrzenia w przyszłość – mówił Wirtualnej Polsce tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników przewodniczący SLD.

Tłumaczy, że należy poczekać na końcowe wyniki. - Myślę, że ten wynik musi dać też do myślenia. Ale mówię wszystkim koleżankom i kolegom w Warszawie, którzy sprawowali władzę w SLD, co trzeba zmienić, co zrobić, żeby za cztery lata SLD tak jak w Łodzi, Krakowie, Częstochowie czy w innych miastach, było formacją polityczną, która albo jest w drugiej turze, albo bez której nie da się rządzić - mówił Napieralski.

Nie boi się, że we wstępnych wynikach w Krakowie kandydat PO Stanisław Kracik wygrywa z Jackiem Majchrowskim. - Proszę pamiętać, że prezydent Majchrowski rządzi już osiem lat. To bardzo długo - mówił Napieralski. Pytany, co dalej z Wojciechem Olejniczakiem, odpowiada: - Jest dalej eurodeputowanym, nie jest tak, że odchodzi w niebyt polityczny. Będzie musiał położyć teraz akcenty bardziej na Europę, Brukselę, ale tak jak powiedział w swoim wystąpieniu, też dla Warszawy. Dodaje, że przyjdzie jeszcze czas na podsumowanie.

Napieralski pytany, jak się czuje aktywnie wspierając przez całą kampanię Wojciecha Olejniczaka, podczas gdy ani europosła, ani Ryszarda Kalisza na wieczorze wyborczym Grzegorza Napieralskiego nie było, mówi, że "polityka polega na grze zespołowej": - Nie musimy się zgadzać we wszystkim, ale trzeba się wspierać. Ja wspierałem i Wojciecha Olejniczaka i jadę zaraz do Łodzi, żeby od razu rozpocząć dzisiaj kampanię wyborczą Dariusza Jońskiego. Co było, to było.

"Spodziewałam się lepszego wyniku"

Katarzyna Piekarska nie kryła rozczarowania. - Spodziewałam się trochę lepszego wyniku. Ale udało się, co jest bardzo ważne, w kontekście wyborów do sejmiku i przed wyborami parlamentarnymi zjednoczyć lewicę. To się udało Grzegorzowi Napieralskiemu - powiedziała Wirtualnej Polsce tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników.

Przyznała, że żałuje, że w stolicy prawdopodobnie nie dojdzie do drugiej tury z udziałem kandydata prawicy, jakim jest Hana Gronkiewicz-Waltz i kandydata lewicy Wojciecha Olejniczaka. - To umożliwiłoby pokazanie dwóch wizji miasta: prawicy i lewicy - tłumaczyła.

- Nie było w ogóle merytorycznej debaty na temat Warszawy. Nad tym boleję, ale dziękuję za ciężką pracę wszystkim naszym koleżankom i kolegom, którzy zaangażowali się w tę kampanię - mówiła Piekarska. Dodała, że jako szefowa regionu patrzy teraz na Radom, Płock, Kraków, gdzie jest zresztą duża szansa na drugą turę.

Zdaniem Jerzego Wenderlicha wybory samorządowe należy oceniać całościowo, a nie wycinkowo. - W całości wynik Sojuszu jest dużo lepszy niż ten sprzed czterech lat - mówił Wirtualnej Polsce tuż po ogłoszeniu wyników.

- Jesteśmy na dobrej drodze, żeby odzyskać zaufanie ludzi. Myślę, że potrafimy już rozmawiać i jest to dobry prognostyk przed wyborami parlamentarnymi, gdzie wierzę, że będziemy rywalizować już nie z dwoma partiami prawicowymi, a z jedną z nich. Bo myślę, że dla dwóch partii prawicowych miejsca na polskiej scenie już w tej poważnej grze o najwyższe laury nie będzie - ocenił Wenderlich.

Pytany o brak drugiej tury, powiedział, że "z werdyktami demokracji nie ma co dyskutować". - Byłoby to nieeleganckie - mówił i dodał, że wygrała kandydatka, która nie realizuje tego, co obiecuje.

Tadeusz Iwiński tłumaczył, że zawsze jest trudno wygrać w Warszawie. - Na pewno dla nas najważniejsze są wyniki do sejmików. Myślę, że to będzie 16-18% - mówił Wirtualnej Polsce i dodał, że żywi nadzieję, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie wygra w pierwszej turze. "Myślę, że mija stagnacja lewicy"

- Napięcie jest jak zawsze w takich chwilach – zdradził Wirtualnej Polsce jeszcze przed ogłoszeniem wstępnych wyników z komisji wyborczych Michał Więckiewicz z młodzieżówki SLD. Tomasz Kalita z SLD, nie chciał jednak zdradzać na jaki wynik liczą członkowie Sojuszu. - Liczymy na dokonanie kolejnego skoku w tych wyborach – powiedział Wirtualnej Polsce.

Zdaniem Więckiewicza kandydat SLD jako jedyny przedstawił konkretną propozycję dla Warszawy, czego – jego zdaniem – nie można powiedzieć ani Hannie Gronkiewicz-Waltz, ani o Czesławie Bieleckim. – Ten jasno pokazał, że mimo iż jest kandydatem PiS, ma z tą partią niewiele wspólnego. Można śmiało powiedzieć, że właściwie jest kandydatem znikąd – uważa Więckiewicz.

Kampania Olejniczaka łudząco przypominała kampanię prezydencką Grzegorza Napieralskiego, która zakończyła się 14-procentowym sukcesem. Pobudka o 5:20, rozdawanie jabłek pod Hutą, podawanie rąk wyborcom i prowadzone na ulicach dyskusje. I podobnie jak u przewodniczącego Sojuszu, młodzieżówka SLD aktywnie uczestniczyła w tych działaniach. Odwiedzając z kandydatem m.in. domy kultury i sklepy. – Napieralski pokazał, ze ciężką pracą, wychodząc do wyborców, można zaskarbić ich przyjaźń, zaufanie społeczne i polityczne – tłumaczył Więckiewicz.

Pytany, na co skarżyli się warszawiacy, odpowiedział, że „o dziwo zażaleń było mało”. – Powtarzali, że cieszą się, że wreszcie młodzi kandydaci mają jakąś wizję dla Warszawy i szukamy dla niej konkretnego programu. Myślę, że mija stagnacja lewicy, a wyborcy wreszcie widzą, że prawica nie jest tym, co chcielibyśmy mieć w Warszawie czy Polsce – mówi Więckiewicz i krytykuje przedwyborczy spot PiS, w którym Jarosław Kaczyński odniósł się do śp. Lecha Kaczyńskiego.

Spot był negatywnie odebrany przez działaczy SLD. Granie uczuciami wyborców w nawiązaniu do ofiar katastrofy smoleńskiej w ogóle nie powinno mieć miejsca, uważa Więckiewicz. Pytany przez Wirtualną Polskę o krytykę PiS wobec Sojuszu, kiedy podczas kampanii Wojciech Olejniczak zgasił znicz na znak zakończenia żałoby po katastrofie – co przez działaczy partii Jarosława Kaczyńskiego było odebrane właśnie jako odnoszenie się do katastrofy smoleńskiej - odpowiada, że „przede wszystkim był to gest symboliczny”.

– Nie pokazaliśmy żadnych nazwisk naszych kolegów i koleżanek, których straciliśmy pod Smoleńskiem. Stwierdziliśmy tylko, że należy zająć się ważniejszymi sprawami, aniżeli cały czas mówić o tragedii smoleńskiej. Warszawa dzisiaj naprawdę potrzebuje obwodnicy, są dzielnice w stolicy, gdzie od czterech lat nie powstał ani jeden żłobek, ani jedno przedszkole. Trzeba szukać rozwiązań nowoczesnych, jak mówi Wojciech Olejniczak. A jeżeli skupimy się tylko na sprawie krzyża, to za chwilę się okaże, że nie mamy innych pomysłów na Warszawę – tłumaczył Więckiewicz.

Wieczór wyborczy Wojciecha Olejniczaka odbywa się przy ul. Rozbrat w siedzibie SLD. Tłumnie przybyli dziennikarze, czołowi politycy - m.in. Grzegorz Napieralski, Katarzyna Piekarska czy Jerzy Wenderlich - i zaproszeni goście, w tym młodzieżówka. Wyczuwalne jest poddenerwowanie. - Napięcie jest jak zawsze w takich chwilach - zdradził Wirtualnej Polsce Michał Więckowski z młodzieżówki SLD.

Anna Kalocińska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)