Trwa ładowanie...
03-08-2011 07:22

Wielki zaszczyt i jeszcze większy wstyd

Wielki zaszczyt i jeszcze większy wstyd. Bronisław Komorowski (59 l.) dostał zaproszenie, by przy okazji wrześniowego szczytu ONZ w Nowym Jorku zjeść kolację z Barackiem Obamą (50 l.). Ale nasz prezydent ma problem. Jak się tam dostać? Z całej floty 36. pułku za ocean mógłby dolecieć jedynie tupolew. Tyle że nie ma wystarczającej liczby pilotów, by go pilotować na tak długiej trasie! Kancelaria Prezydenta przygotowuje więc znów wariant przelotu samolotem rejsowym!

Wielki zaszczyt i jeszcze większy wstydŹródło: newspix.pl
d3nvsta
d3nvsta

Niby nic nowego - prezydent leciał tak do USA już w grudniu. Sam pytany o planowany wyjazd mówi: Latanie samolotem rejsowym nie jest dla mnie dyshonorem, ale z pewnością stanowi utrudnienie przy planowaniu spotkań.

Prezydent zwraca uwagę, że cały terminarz wizyty musi być uzależniony od rozkładu lotów i nie zawsze da radę wszystko pogodzić. I właśnie w tym sęk. Jak ustaliliśmy, Barack Obama zaprosił Bronisława Komorowskiego na kolację. Ale nie ma takiego połączenia transatlantyckiego, które pozwoliłoby Komorowskiemu i jego świcie zdążyć na zaproponowaną godzinę. Program Obamy jest bardzo napięty. Nie ma możliwości przełożenia kolacji na inną godzinę. Niezręcznie byłoby też tłumaczyć amerykańskim urzędnikom, dlaczego prezydent RP nie może przylecieć kilka godzin wcześniej. Bo może być wcześniej, ale niemal dwa dni!

Wyjazdy głowy państwa na szczyt ONZ nigdy nie stanowiły problemu. Delegacja Kancelarii Prezydenta z dziennikarzami wsiadała do jednego z Tu-154M i, z międzylądowaniem i tankowaniem na wojskowym lotnisku w Islandii, leciała za ocean. Teraz jest to tylko pozornie możliwe. Tupolew jest, ale nie ma kto nim polecieć. W lot transatlantycki musi lecieć załoga nie tylko dobrze wyszkolona, ale przede wszystkim kompletna. Obsada, która wystarcza by zawieźć premiera Donalda Tuska (54l.) do domu to za mało, by lecieć za ocean. Dlatego Kancelaria Prezydenta usłyszała od dowództwa 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, że na tupolewa nie mogą liczyć.

Nic więc dziwnego, że prezydent zapowiada: będę naciskał na zakup nowych samolotów dla VIP-ów. Jak na razie jedyne konkretne działania w tej sprawie podejmuje klub Polska Jest Najważniejsza. - Zgłosiliśmy projekt uchwały zobowiązującej premiera do zabezpieczenia w budżecie na 2012 rok pieniędzy na nowe samoloty - mówi nam rzecznik PJN Jacek Pilch (37 l.). Według informacji Faktu, prace nad zakupem nowych maszyn ma przyspieszyć nowo mianowany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak (44l.). Cztery lata temu czeski rząd odesłał swoje tupolewy na "emeryturę" i kupił dwa samoloty Airbus 319 CJ. Ta maszyna może zabrać na pokład 48 pasażerów. Ma zasięg 8300 km. Dla przykładu Warszawę od Nowego Jorku dzieli 7308 km. Jeden taki samolot kosztuje ok. 75 mln dolarów, czyli ok. 200 mln złotych.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Macierewicz: Tusk działa pod dyktando Rosji

d3nvsta
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nvsta
Więcej tematów