Wielki pożar w Rosji. Ukraińcy celnie uderzyli
Ukraiński dron uderzył w nocy w rosyjską farmę zbiorników na ropę niedaleko Cieśniny Kerczeńskiej - poza Tamanem w Kraju Krasnodarskim. Co więcej, w mediach społecznościowych pojawiły się także informacje o innych atakach na terenie Rosji.
Pożar na dużą skalę wybuchł po drugiej stronie mostu krymskiego. Serwis Kanał24 doprecyzował, że ogień ogarnął skład ropy w Tamanie.
Ukraiński portal dodał, że skład ropy zapalił się dokładnie wtedy, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę w nocy dronami Kamikadze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielki ogień niedaleko mostu krymskiego. Nocny atak dronów
Kanał24, powołując się na informacje z lokalnych portalów, przekazał, że atak ukraińskiego drona miał miejsce w środę 3 maja o godzinie 2:30.
Uderzono w zbiornik paliwa "Tamannaftogaz" w porcie Taman na Terytorium Krasnodarskim. Ze wstępnych informacji wynika, że nikt nie został zabity oraz ranny.
Gubernator Kraju Krasnodarskiego Wieniamin Kondratiew przekazał z kolei, że nie ma zagrożenia także dla miejscowości zlokalizowanych w pobliżu wybuchu.
Informacje o kolejnych atakach
W mediach społecznościowych pojawiły się także informacje o ataku dronów na lotnisko wojskowe Seszcza w graniczącym z Ukrainą obwodzie briańskim oraz pożarze na lotnisku wojskowym w obwodzie leningradzkim.
O wybuchu w bazie w pobliżu lotniska w Symferopolu poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na rosyjską sekcję Radia Swoboda. Miejsce eksplozji położone jest kilka kilometrów od lotniska.
Ukraińskie władze nie skomentowały dotąd tych wydarzeń. Po sobotnim pożarze w magazynie produktów naftowych w Sewastopolu na Krymie przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR Andrij Jusow oświadczył, że to "kara Boża między innymi za zabitych cywilów w Humaniu". Dodał także, że "ta kara będzie długotrwała".
Przeczytaj też:
Źródło: Kanał24, PAP