Brytyjscy naukowcy ostrzegają, że widoczny od pewnego czasu wzrost liczby zachorowań na gruźlicę może doprowadzić do niewyobrażalnej w skutkach katastrofy.
Szczególnie zła sytuacja panuje w Londynie, gdzie co tydzień na gruźlicę umierają dwie osoby, a lekarze stwierdzają 50 nowych przypadków zachorowań. Londyn jest najbardziej zagruźliczonym miastem w Europie.
W ciągu minionych 10 lat liczba stwierdzonych przypadków gruźlicy wzrosła w W.Brytanii o 80%, w samym tylko 1999 roku doliczono się ok. 7 tys. przypadków.
Według profesora Johna Grange'a z Ośrodka Chorób Zakaźnych przy University College w Londynie - na zwiększenie liczby odnotowanych przypadków gruźlicy częściowy wpływ ma rosnący napływ uchodźców i osób ubiegających się o azyl, ponieważ osoby te mieszkają w bardzo ciężkich warunkach materialnych.
Przenoszeniu się zarazków gruźlicy sprzyjają też podróże biznesmenów lub turystów do krajów, w których gruźlica występuje na dużą skalę. Gruźlica roznosi się drogą kropelkową. Zatem zarazić się nią może praktycznie każdy i w każdym miejscu.(mkr)