Wielka Brytania. Tajemnicze samobójstwo pary wojskowych. W tle dziecięca pornografia
W zeszłym roku doszło do tajemniczego samobójstwa pary Brytyjczyków. On był weteranem wojny w Iraku, a ona osobistą asystentką trzech szefów armii. Kilka dni przed tragicznym wydarzeniem do ich domu wtargnęła policja w poszukiwaniu dziecięcej pornografii.
02.07.2021 18:34
3 sierpnia 2020 r. w Dorset na południu Anglii służby znalazły porzucony samochód, a w środku dwa ciała. Okazało się, że jest to Peter McGuinness i jego żona Deborah. 49-latek był zasłużonym weteranem wojny w Iraku, który spędził w wojsku ponad 20 lat. Jego żona zaś była asystentką trzech dowódców brytyjskiej armii.
Śledczy szybko stwierdzili, że para popełniła samobójstwo. W samochodzie znaleziono bowiem pożegnalne listy oraz hasła do ich komputerów, na których pozostawili wiadomości dla rodziny oraz swoje testamenty. W aucie razem z parą znaleziono również ich martwego kota.
W notatce pożegnalnej znalezionej obok ich ciał można było przeczytać: "żadne z nas nie może być bez drugiego".
Wielka Brytania. Tajemnicze samobójstwo pary wojskowych
Sprawa od początku budziła jednak wątpliwości. Jak informują brytyjskie media, Peter od lat zmagał się z syndromem stresu pourazowego, który najprawdopodobniej był spowodowany wojskową traumą z Iraku. Mężczyzna leczył się też na depresję.
Deborah nie miała jednak zdiagnozowanych żadnych schorzeń natury psychicznej, a ponadto zaledwie pięć miesięcy przed swoją śmiercią zakończyła udane leczenie po chorobie nowotworowej.
Para dzień przed samobójstwem zorganizowała również przyjęcie dla znajomych. - Ich zachowanie wobec najbliższej rodziny i przyjaciół w dniach poprzedzających ich śmierć nie wskazywało na to, co miało się wydarzyć - mówi w rozmowie z "Daily Mail" osoba, która znała małżeństwo.
- Oboje rozmawiali ze sobą tego dnia. Wydawali się w porządku, szczęśliwi i żartowali z nami. Nie miałem żadnych obaw - wskazał inny znajomy pary, cytowany przez "The Sun".
Zobacz także: Kamień Pomorski. Śmierć 18-latki. "Nie wszystkich da się zresocjalizować"
Nowe fakty w sprawie
Teraz na jaw wyszły nowe informacje na temat działalności małżeństwa. Para pracowała w jednej z firm ochroniarskich, ale w wolnych chwilach pomagali policji rozwiązywać przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci. Byli z tego znani.
Cztery dni przed ich samobójstwem miało jednak miejsce bardzo nietypowe zdarzenie. Do ich domu wtargnęła policja, która przeszukała ich miejsce zamieszkania, a funkcjonariusze zabezpieczyli sprzęt elektroniczny. Jak się teraz okazało, chodziło o podejrzenie posiadania dziecięcej pornografii. Służby dostały w tej sprawie anonimowe zgłoszenie, które zmusiło ich do zweryfikowania tej informacji.
W chwili śmierci małżeństwa śledztwo jeszcze trwało, ale wykazało ono później, że Peter i Deborah byli niewinni, gdyż nie znaleziono przeciwko nim nic obciążającego.
- Nasze myśli pozostają z rodzinami Petera i Deborah w tym smutnym i trudnym czasie - przekazał w rozmowie z "Daily Mail" rzecznik tamtejszej policji.
Sprawa poruszyła opinię publiczną w Wielkiej Brytanii i wywoła szerszą dyskusję na temat problemu stresu pourazowego wśród weteranów wojennych.
Źródło: Daily Mail/The Sun