Wielka Brytania. Policjant oskarżony o gwałt. To następny taki przypadek
W czwartek Wayne Couzens usłyszał wyrok dożywotniego więzienia. Były funkcjonariusz londyńskiej policji metropolitalnej uprowadził, zgwałcił i zamordował 33-letnią Sarę Everard. W poniedziałek z zarzutem gwałtu przed brytyjskim sądem stanął David Carrick, inny członek tej jednostki.
Wayne Couzen został skazany na wyrok dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie. Tym samym sąd zgodził się z żądaniami prokuratury, a odrzucił wniosek obrony o karę 30 lat więzienia.
Wyrok już wkrótce może usłyszeć także 46-letni David Carrick. Mężczyzna w czasie domniemanego gwałtu we wrześniu 2020 r. nie był na służbie, jednak również należy do tej samej jednostki co Couzens. Zajmuje się ochroną budynku parlamentu i placówek dyplomatycznych w Londynie
W poniedziałek odbyła się rozprawa wstępna przed sądem okręgowym w St Albans. Dzień wcześniej funkcjonariusz został aresztowany.
Zobacz też: "Ludzie. Na Granicy". Reporterska relacja WP spod strefy stanu wyjątkowego
Po tym, jak w marcu aresztowano Couzensa, pojawiły się głosy żądające, aby komisarz londyńskiej policji metropolitalnej Cressida Dick złożyła rezygnację. Zarzucono jej m.in., że przegapiła sygnały, które mogły wskazywać na niewłaściwe zachowania seksualne
Wielka Brytania. Kolejny przypadek gwałtu w londyńskiej policji
Dick tłumaczyła, że zabójstwo, którego dopuścił się Couzens jest tragiczne, jednak należy je rozpatrywać jako odosobniony przypadek. Sprawę komentował wówczas nawet premier Boris Johnson, zapewniając, że wciąż ma zaufanie do londyńskiej policji.
Do zabójstwa 33-letniej Sary Everard doszło na początku marca. Kobieta późnym wieczorem została zatrzymana na ulicy, a Wayne Couzens, który wobec niej interweniował, tłumaczył, że złamała restrykcje covidowe. Następnie założył jej kajdanki, po czym uprowadził, zgwałcił, a na końcu zabił.
Przeczytaj również: Zabójstwo trójki dzieci w Lublinie. Nowe fakty ws. matki