Wielka Brytania oskarża rosyjski wywiad wojskowy o cyberataki
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa, że to rosyjski wywiad wojskowy jest odpowiedzialny za ataki hakerskie m.in. na Światową Agencję Antydopingową, Centralny Bank Rosji i Partię Demokratyczną USA.
04.10.2018 15:31
Rosyjski wywiad wojskowy jest odpowiedzialny za światowe cyberataki – tak twierdzi Wielka Brytania
Według Jeremy'ego Hunta – szefa brytyjskiej dyplomacji, to właśnie rosyjskie służby wywiadowcze (GRU) stały za wieloma głośnymi cyberatakami na instytucje rządowe, fabryki, firmy sektora energetycznego i szpitale. Wśród zidentyfikowanych przez Brytyjskie Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) ataków były m.in. ataki na amerykańską Partię Demokratyczną. Działanie to miało być elementem rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku.
"Działania GRU są lekkomyślne i zarazem szeroko zakrojone: próbują podkopywać i mieszać się w wybory w innych krajach, a nawet szkodzić rosyjskim firmom i obywatelom” - czytamy w oświadczeniu dla mediów.
Według Hunta rosyjscy hakerzy włamali się m.in. do bazy danych Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), czy do systemu ukraińskiego lotniska w Odessie.
W 2017 roku międzynarodowe systemy teleinformatyczne zostały również zablokowane przez wirusa o nazwie Petya. Jak twierdzi Wielka Brytania, cyberataki GRU były przeprowadzane na instytucje polityczne, sportowe, na prywatne przedsiębiorstwa i na środki masowego przekazu.