Wielka Brytania: kot i świnki morskie Siergieja Skripala nie żyją. Co się z nimi stało?
Rosyjskie MSZ od kilku dni pytało Brytyjczyków co stało się ze zwierzętami domowymi Siergieja Skripala. W końcu doczekało się odpowiedzi: dwie świnki morskie znaleziono martwe, stan kota był tak ciężki, że trzeba było go uśpić.
Brytyjczycy oskarżają Rosję o otrucie bojowym środkiem chemicznym nowiczok byłego agenta GRU Siergieja Skripala i jego córki Julii. Moskwa odpiera te zarzuty i winą stara się obarczyć Brytyjczyków. Ostatnio Rosjan zainteresował los zwierząt domowych Skripala: dwóch świnek morskich i dwóch kotów.
- Gdzie są zwierzęta, w jakim są stanie? - pytała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Mówimy o żywych istotach i jeśli użyto toksycznych substancji, to istoty te musiały cierpieć - dodała.
Na pytania te odpowiedział w końcu rzecznik brytyjskiego ministerstwa do spraw ochrony środowiska. - Gdy weterynarz uzyskał dostęp do domu Skripala znalazł jego dwie świnki morskie martwe. Kot był w tak ciężkim stanie, że ze względów humanitarnych zdecydowano się go uśpić - stwierdził.
Oficjalnie nie podano powodów śmierci zwierząt. Nie wiadomo, czy zmarły z powodu działania nowiczoka, czy - jak sugerują media - z głodu i pragnienia.
Skripal oprócz dwóch świnek miał też dwa koty: czarnego kota perskiego, importowanego z Rosji oraz kociaka przygarniętego ze schroniska. Los tego drugiego zwierzaka nie jest znany, władze nie informują, co się z nim stało.
Brytyjskie MON odmówiło odpowiedzi na pytanie, czy szczątki zwierząt zostały przebadane w specjalistycznym laboratorium w Porton Down.
Skripal oraz towarzysząca mu córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym 4 marca, gdy znaleziono ich nieprzytomnych na ławce w centrum handlowym w Salisbury. Brytyjska policja ocenia, że Skripalowie zetknęli się z trucizną w domu byłego oficera. Według służb bezpieczeństwa największe stężenie substancji paralityczno-drgawkowej wykryto na klamce do drzwi wejściowych domu.
Źródło: dailymail.co.uk