Wielka Brytania. Czwarty dzień z kolejnym rekordem zakażeń
Wariant Delta nie odpuszcza na Wyspach. Piątek to czwarty dzień z rzędu, gdy wykryto w Wielkiej Brytanii kolejny rekord zakażeń koronawirusem od stycznia.
W piątek brytyjski resort zdrowia poinformował o ponad 35,7 tys. nowych przypadków zachorowań na COVID-19. Bilans zakażeń na Wyspach rośnie z dnia na dzień (wczoraj był mniejszy o 3,2 tys. osób), a także jest najwyższy od 22 stycznia.
Za ponowny wzrost zakażeń eksperci obwiniają wariant Delta, który - w porównaniu do przednich mutacji - okazał się o wiele bardziej zakaźny.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii. Spadek zgonów i hospitalizacji
Jednocześnie wyraźnie spadła liczba hospitalizacji w stosunku do styczniowej fali. Obecnie w brytyjskich szpitalach z powodu COVID-19 przebywa ok. 2,7 tys. pacjentów. W szczytowym momencie poprzedniej fali było to ok. 39 tys. osób.
Spadła także liczba zgonów. W ciągu ostatniej doby zarejestrowano 29 zgonów spowodowanych zakażeniem koronawirusem. Dla porównania, w styczniu tygodniowa średnia plasowała się na poziomie 1,2 tys. zgonów dziennie.
Jak podkreśla brytyjski rząd, spadek hospitalizacji i zgonów jest efektem szczepień. W 66-milionowej Wielkiej Brytanii w pełni zaszczepionych jest prawie 34,4 mln obywateli. Przynajmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło w tym kraju ponad 86 proc. społeczeństwa.
Wielka Brytania. Całkowite zniesienie restrykcji?
Mimo rosnącej liczby zakażeń, premier Boris Johnson wyznaczył 19 lipca dniem całkowitego zniesienia restrykcji. - Do tego czasu osiągniemy bardzo znaczący mur odporności wokół całej populacji - tłumaczył w czerwcu szef rządu.
W Wielkiej Brytanii stwierdzono dotychczas prawie 5,09 mln przypadków infekcji. Jest to siódmy najwyższy wynik na świecie.