Wielka akcja czeczeńskich partyzantów
Około 50 osób zginęło w walkach, do których doszło w nocy w sąsiadującej z Czeczenią Inguszetii, kiedy około 200 czeczeńskich
rebeliantów zaatakowało posterunki i siedziby władz w stolicy
republiki Nazraniu oraz w Karabułaku i stanicy Slepcowskiej -
podała agencja Interfax. Była to jedna z największych akcji partyzantów od 1999 roku.
22.06.2004 | aktual.: 23.06.2004 11:54
Wśród zabitych jest 18 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, głównie MSW Inguszetii - w tym urzędujący szef inguskiego MSW, Abułkar Kostojew i wiceminister w tym resorcie, Ziaudin Chatijew - i 28 cywilów - poinformował rzecznik inguskiego resortu spraw wewnętrznych Jachja Chadzijew. 30 osób jest rannych.
Według przedstawicieli władz, siły rosyjskiego MSW odparły ataki po trwających pięć godzin zaciętych walkach i rebelianci wycofali się z Nazrania. Żołnierzom rosyjskim udało się przerwać oblężenia wokół budynków rządowych, m.in. republikańskiego MSW i przedstawicielstwa Federalnej Służby Bezpieczeństwa i odepchnąć rebeliantów - powiedział przedstawiciel władz Inguszetii.
Napastnicy byli przebrani za żołnierzy rosyjskich jednostek specjalnych i posługiwali się fałszywymi dokumentami - przekazała agencja ITAR-TASS.
Stacja CNN przypomina, że przywódca czeczeńskich separatystów Asłan Maschadow ostrzegł w ubiegłym tygodniu, że jego bojownicy są gotowi przejść od akcji sabotażowych do operacji wojskowych, także poza granicami Czeczenii.
Operacja z nocy z poniedziałku na wtorek była jedną z największych akcji partyzanckich od wybuchu drugiej wojny w Czeczenii w październiku 1999 roku.
Według portalu ingushetiya.ru, jeden z rebeliantów przyznał, iż działali na rozkaz Szamila Basajewa - czeczeńskiego dowódcy polowego biorącego na siebie odpowiedzialność za liczne spektakularne akcje rebeliantów, w tym za zamachy terrorystyczne.
Według agencji Interfax, powołującej się na lokalnego przedstawiciela Federalnej Służby Bezpieczeństwa, do zaciętej strzelaniny doszło także w Machaczkale, stolicy Dagestanu, sąsiadującego z Czeczenią od wschodu.
Trwająca od ponad czterech lat ostatnia wojna w Czeczenii od czasu do czasu przenosi się na terytorium sąsiedniej Inguszetii, która również wchodzi w skład Federacji Rosyjskiej jako autonomiczna republika. Czeczeni i Ingusze są ze sobą spokrewnieni, mówią bardzo zbliżonym językiem, zaś Inguszetia jest miejscem pobytu tysięcy czeczeńskich uchodźców.