Większość z nich działała w grupach przestępczości zorganizowanej. Papież Franciszek umył nogi 12 więźniom
Paliano jest jednym z najlepiej strzeżonych zakładów karnych we Włoszech. To właśnie tam papież Franciszek odprawił mszę Wieczerzy Pańskiej.
Papież Franciszek w Wielki Czwartek odprawił mszę Wieczerzy Pańskiej we włoskim więzieniu w Paliano, nieopodal Rzymu. Urządzony w starej twierdzy zakład karny jest bardzo dobrze strzeżony, ponieważ przebywający tam osadzeni współpracują z wymiarem sprawiedliwości. Duża część z nich to byli członkowie grup przestępczości zorganizowanej.
Franciszek mówił więźniom przywołując fragment Ewangelii: "Pewnego razu uczniowie (Jezusa) kłócili się między sobą o to, kto z nich jest największy i najważniejszy, a Jezus powiedział: ten, kto chce być największy, musi stać się mały i być sługą". Objaśnił, że gest umycia nóg nie jest ceremonią folklorystyczną, tylko przypomnieniem tego, co zrobił Jezus.
Powiedział także, że nie oczekuje, że teraz wszyscy zaczną myć sobie wzajemnie nogi "To byłby żart, a nie symbol. Dzisiaj, kiedy tu szedłem, byli ludzie, którzy mówili: "idzie papież, głowa Kościoła". Głową Kościoła jest Jezus, a papież jest jego, a ja chciałbym zrobić to, co zrobił Jezus. Podczas tej ceremonii proboszcz obmywa stopy wiernym; sytuacja się odwraca. Ten, kto wydaje się najważniejszy, musi wykonać pracę niewolnika; po to, by zasiać miłość, zasiać miłość między nami".
Papież przypomniał więźniom, jak ważna jest wzajemna pomoc "Róbcie to, bo to jest miłość, to jest jak umyć nogi, być sługą innych".
Franciszek obmył nogi 12 więźniom. Wśród nich były trzy kobiety, dwóch mężczyzn, którzy odsiadywali karę dożywocia oraz jeden muzułmanin.
Papieska wizyta w więzieniu w Paliano miała ściśle prywatny charakter.