PublicystykaWiejas: "Alarmy bombowe w czasie matur. Broniarz do przesłuchania" (Opinia)

Wiejas: "Alarmy bombowe w czasie matur. Broniarz do przesłuchania" (Opinia)

Sławomir Broniarz, kwietniowy strajk nauczycieli, destabilizacja państwa, alarmy bombowe – małopolska kurator oświaty Barbara Nowak dostrzega tu jakiś ciąg logiczny. To doskonała kandydatka na następczynię Anny Zalewskiej.

Wiejas: "Alarmy bombowe w czasie matur. Broniarz do przesłuchania" (Opinia)
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel
Paweł Wiejas

06.05.2019 14:26

Mailowe ostrzeżenia o podłożeniu ładunków wybuchowych zakłóciły przeprowadzenie egzaminów maturalnych w ponad stu szkołach. Na szczęście w żadnym przypadku policja nie wykryła ładunków. Pozostaje trzymać kciuki, żeby sprawcy tego wyjątkowo głupiego "dowcipu" zostali szybko zatrzymani i osądzeni.

Trzeba przesłuchać "totalną opozycję"

Przyczynić się do tego może małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, która najwyraźniej dysponuje informacjami, które mogą ułatwić pracę policji.

"Alarmy bombowe w szkołach, gdzie dziś uczniowie przystępują do egzaminu maturalnego. Metody, które stosują tylko terroryści. To kolejne potwierdzenie, że trwające od 8 kwietnia akcje strajkowe w szkołach były elementem (nie pierwszym) konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji Państwa Polskiego. Atak na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Czy jest jeszcze jakaś granica w walce o władzę?" – dzieli się swoimi przemyśleniami Barbara Nowak z portalem wpolityce. Wagę przemyśleń pani Nowak portal opatrzy: "Tylko u nas" (od siebie dodam: na szczęście).

Pani kurator coś tam jeszcze mówi o systemach totalitarnych, mechanizmach komunistycznych czy faszystowskim ustroju, ale żeby nie tracić czasu na lekturę, krzyczę: Policjo, aresztuj szybko Sławomira Broniarza i wyciśnij z niego zeznania, jak to razem ze Schetyną, Kosiniakiem-Kamyszem i Lubnauer majstrowali przy ładunkach wybuchowych. Zatrzymajcie tych terrorystów.

Istnieje pewne niebezpieczeństwo, że pani Nowak wpuszcza wszystkich w kanał, ale w tak istotnej sprawie sprawdzić trzeba każdy trop. Wszak o "destabilizację Państwa Polskiego" tu chodzi.

A jeśli trop wskazany przez Barbarę Nowak okaże się słuszny, to zaryzykuję – mamy oto nową minister oświaty z zacięciem śledczego i o przenikliwości umysłu umykającej wszelkim kwalifikacjom.

Kurator Nowak to sprawdzona towarzyszka

Jej talent powinien zostać szybko nagrodzony przez PiS. Tylko ktoś o takich horyzontach może sprawnie zakończyć wspaniałą reformę oświaty rozpoczętą przez nieodżałowaną przez nauczycieli Annę Zalewską (jak wiemy, minister zawija się do Brukseli). Zresztą nazwisko Nowak już przewijało się wśród potencjalnych kandydatów.

A jeśli okaże się, że pani kurator szybciej mówiła, niż myślała? Jeśli okaże się, że alarmy bombowe były szczeniackim wygłupem, a nie spiskiem "walczących o władzę"?

Cóż, na panią Barbarę Nowak niektórzy spojrzą jak na dziwaczne zjawisko, ale partia będzie miała pewność – małopolska kuratorka to oddany sprawie człowiek.

Wszak, zanim wypowiedział to głośno Jarosław Kaczyński, ona już marzyła o Polsce "wolnej od lewactwa zachodniego i rodzimych zaprzańców". Tak trzymać pani Nowak. Chwała bohaterom.

Źródło artykułu:WP Opinie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)