Wiedziała, że dzieci były krzywdzone. "Ignorowała sygnały"

Iwona Z. była szefową Regionalnego Centrum Pomocy Rodzinie w Łęczycy. Sąd skazał ją za kierowanie dzieci do rodzin, w których były krzywdzone. W uzasadnieniu stwierdzono, że urzędniczka ignorowała liczne sygnały alarmowe.

Podczas śledztwa Iwona Z., była szefowa PCPR stwierdziła, że nie czuje się winna
Źródło zdjęć: © Fotolia

Skazana za niedopełnienie obowiązków miała dopuścić się zaniedbań w latach 2007-2014. Sąd pozbawił ją wolności na rok. Ma też zapłacić 1500 złotych grzywny oraz koszty sądowe w wysokości 1000 złotych, podaje tvn24.pl.

Kara została warunkowo zawieszona na dwuletni okres próby. Oprócz tego Iwona Z. ma zakaz zajmowania kierowniczych oraz publicznych stanowisk związanych ze sprawowaniem pomocy społecznej. Wyrok jest nieprawomocny.

Kierowała dzieci do domów, gdzie przeżywały koszmar

Iwony Z. zaczęła być dokładnie sprawdzana po tym, jak nagłośniona została historia jednej z rodzin zastępczych w Łęczycy, prowadzonej przez Bożenę i Jana A.

Co najmniej pięcioro dzieci było bitych i molestowanych seksualnie. Małżeństwo A. miało podpisaną umowę na pełnienie funkcji rodziny zastępczej od 2007 roku. W tym czasie powierzono im łącznie szesnaścioro dzieci.

Do łęczyckiego domu trafiali kolejni podopieczni, chociaż sąd wielokrotnie orzekał o nieprawidłowościach, których dopuszczała się ta rodzina. W listopadzie 2009 i w maju 2010 roku sąd orzekł o odebraniu dzieci, które były pod opieką Bożeny i Jana A. Zdaniem sądu małżeństwo niewłaściwie sprawowało opiekę i źle traktowało podopiecznych.

Odebrane dzieci albo wracały do biologicznych rodziców, albo trafiały do placówek opiekuńczo-wychowawczych. Prowadzony przez Iwonę Z. PCPR kierował tam jednak kolejne dzieci.

ZOBACZ TAKŻE: Najnowszy krzyk mody? Obcięta głowa

Nikt nie nadzorował rodziny zastępczej

Sam fakt podpisania umowy z małżeństwem A. wzbudził dużo prokuratorskich zastrzeżeń. Pierwsze dzieci do ich domu trafiły w lutym 2007 roku. Po trzech miesiącach sąd odebrał im prawo do opieki nad dwoma powierzonymi dziewczynkami. Kilka dni po tej decyzji PCPR podpisało umowę zlecenie z Bożeną i Janem A.

Podczas śledztwa Iwona Z. stwierdziła, że nie czuje się winna. Na przesłuchaniu stwierdziła, że nic nie wskazywało na to, że w nadzorowanych rodzinach zastępczych może dziać się coś złego.

Jak tłumaczyła, "poważną przeszkodą w sprawowaniu właściwej pieczy miały być ograniczenia finansowe". Przed rozpoczęciem procesu zaznaczyła dziennikarzom TVN24, że nie udziela komentarzy.

Źródło: tvn24.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 15.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 15.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
"Przekazaliśmy wszystkie ciała". Najnowsze oświadczenie Hamasu
"Przekazaliśmy wszystkie ciała". Najnowsze oświadczenie Hamasu
Trump grozi Hamasowi. "Izrael wróci, jak tylko powiem słowo"
Trump grozi Hamasowi. "Izrael wróci, jak tylko powiem słowo"
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa
Tusk dostał czerwoną teczkę. Oto co w niej było
Tusk dostał czerwoną teczkę. Oto co w niej było