Wieczni chłopcy w polityce

"Gdzie te chłopy?" - pytała w piosence Danuta Rinn. No właśnie… Śledząc poczynania polityków zapewne nieraz każdy z nas zastanawiał się „gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy”? Niektórzy „poważni” politycy zachowują się bowiem jak mali chłopcy…

Jak wiadomo, rządowe dyskusje i głosowania nie należą do najciekawszych. Zamiast więc nudzić się w sejmowych ławach lepiej pobiegać z kolegami po murawie. Do takiego wniosku doszedł też nasz premier, znany amator gry w piłkę nożną. Podczas dyskusji nad rządowym raportem o sytuacji budżetu państwa i w czasie głosowań m.in. dotyczącymi veta prezydenta Donald Tusk wraz grupą najbliższych współpracowników zamiast sejmowej sali wybrał boisko piłkarskie. Relaks na świeżym powietrzu na pewno wyszedł mu na zdrowie. Nieco mniej zadowoleni mogą być jednak podatnicy, którzy za ten relaks płacą…

Kto by pomyślał, że były premier Kazimierz Marcinkiewicz, poważny mąż i ojciec czwórki dzieci, wywróci swoje poukładane, spokojne życie o 180 stopni. Wszystkiemu winna okazała się miłość. O 20 lat młodsza Isabel tak zawróciła w głowie byłemu premierowi, że ten nie wahał się porzucić swoje dawne szare życie i zacząć wszystko od nowa w Londynie… Choć niektórzy twierdzą, że Marcinkiewicz się skompromitował, a cała ta historia to przejaw kryzysu wieku średniego, trzeba przyznać, że nowe życie mu służy…Nigdy nie wyglądał równie dobrze jak teraz.

Bohaterem kolorowych magazynów stał się też na chwilę Władimir Putin. Gdy rozwiódł się ze swoją żoną Ludmiłą, dziennikarze pisali o jego rzekomym ożenku z młodszą o 30 lat gimnastyczką Aliną Kabajewą. Ślub 55-letniego Putina i 25-letniej mistrzyni olimpijskiej w gimnastyce artystycznej z Aten miał podobno odbyć się w pałacu pod Petersburgiem. Sensacyjna wiadomość okazała się jednak nieprawdziwa, a rosyjski tabloid, który rozsiewał plotki, przyznał, że 80% tych doniesień było kaczką dziennikarską. Putin od romansów woli prawdziwe męskie zajęcia. Znany ze swojego zamiłowania do sportów, także podczas wakacji stawia na aktywny wypoczynek. Ten posiadacz czarnego pasa judo, latał już samolotem bojowym, ustrzelił tygrysa syberyjskiego i pływał w jeziorze Bajkał. Podczas wakacji na południu Syberii ścigał się też motorówką oraz jeździł konno… bez koszulki.

Problemów z kobietami nie ma za to były premier Jarosław Kaczyński. A to dlatego, że jest kawalerem. Swego czasu głośno było o jego „romansie” z posłanką PiS Jolantą Szczypińską, jednak doniesienia te okazały się plotką. Ponieważ wiadomo, że „nie ma jak u mamy” od urodzenia mieszka ze swoją matką na warszawskim Żoliborzu. Do niedawna Jarosław Kaczyński dzielił z nią także konto bankowe. Jakiś czas temu postanowił się jednak nieco usamodzielnić i założył sobie własne konto. Jaki będzie następny krok ku samodzielności?

Warto też wspomnieć o innym znanym kawalerze z PiS, Zbigniewie Ziobrze. Jakiś czas temu tabloidy donosiły, że 40-letni poseł postanowił się wreszcie ustatkować i planuje ślub z wiceszefową Agencji Informacji w TVP Patrycją Kotecką. Ostatnio dziennikarze twierdzili, że Ziobro, który dostał się do Parlamentu Europejskiego, przygotowuje w Brukseli małżeńskie gniazdko. Ślub ma się bowiem odbyć jeszcze w tym roku. Czy plotki okażą się prawdziwe i Ziobro rzeczywiście pożegna się ze stanem kawalerskim?

A oto Janusz Palikot. Niektórzy nazywają go naczelnym błaznem III RP, inni patrzą z uśmiechem na jego coraz to nowe prowokacje. Niezależnie od uczuć, jakie w nas wzbudza, jedno jest pewne - gdy gdzieś się pojawia, zawsze robi wokół siebie dużo zamieszania niczym niesforne dziecko, które tylko patrzy, co nowego mogłoby zbroić. Wystarczy przypomnieć choćby konferencję prasową, na której pojawił się z wibratorem i plastikowym pistoletem, fetę z okazji 60. urodzin braci Kaczyńskich czy głośny happening z "małpkami" w Lublinie.

O skandalach związanych z osobą włoskiego premiera można by mówić godzinami. Silvio Berlusconi, choć przekroczył już siedemdziesiątkę, wciąż szokuje. Życie prywatne włoskiego magnata medialnego raz za razem trafia na czołówki kolorowych gazet. Dziennikarze rozpisują się o organizowanych przez niego przyjęciach z młodymi, ponętnymi i często nieletnimi kobietami, jego niewybrednych żartach, czy kolejnych operacjach plastycznych. Niektórzy - nie bez racji - nazywają go enfant terrible europejskiej polityki. Sam Silvio Berlusconi nie przejmuje się za bardzo reakcją innych na swój niestandardowy styl życia i wciąż wystawia ich wytrzymałość na próbę.

Wojciech Olejniczak zaskoczył chyba wszystkich, gdy w maju zeszłego roku pojawił się na okładce tygodnika "Wprost". Poseł SLD został sfotografowany w rozpiętej koszuli, z nagim torsem, zalotnie przeczesując włosy. Okładka wzbudziła różne reakcje. Na pewno spodobała się kobietom i - jak donosiły plotkarskie serwisy - gejom. Nie brakowało również głosów krytycznych. Część osób twierdziła, że Olejniczak się ośmieszył. On sam jednak nie bardzo się tym przejął. - Taki jestem w oryginale - tłumaczył z uśmiechem. Bo co tu zrobić, że jest się przystojnym...