Więcej żołnierzy USA w Polsce? "Co innego rotacja, a co innego pobyt na stałe"
Nie ma wątpliwości, że z wizyty prezydenta Polski Karola Nawrockiego w Białym Domu, najmocniej wybrzmiała deklaracja Donalda Trumpa w sprawie dalszej obecności amerykańskich wojsk w Polsce i ewentualnego zwiększenia kontyngentu. – Od strony politycznej to bardzo dobra wiadomość dla nas, ale trzeba zaczekać na efekty. Pieniądze i logistyka będą grały główną rolę – mówi WP płk. rez. Maciej Matysiak, były wiceszef SKW.
W środę po południu w Gabinecie Owalnym w Białym Domu odbyło się spotkanie Karola Nawrockiego z prezydentem USA. Na początku spotkania przywódcy odpowiadali na pytania dziennikarzy. Jeden z nich zapytał Trumpa, czy amerykańskie wojska nadal będą stacjonować w Polsce. - Tak, chyba że pan wie o czymś, o czym ja nie wiem — odpowiedział prezydent USA. I od razu złożył ważną dla naszego kraju deklarację.
- Zostaną w Polsce. Jesteśmy zdecydowanie zgrani w tej kwestii – mówił Trump.
Dodał, że jeśli Polska będzie chciała, to Stany Zjednoczone "rozmieszczą ich więcej". Podkreślił też "bardzo szczególne" relacje Polski i USA. - Nigdy nawet nie myśleliśmy o wycofaniu wojsk z Polski - przekonywał Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porównali spotkanie Nawrocki-Trump do randki. "Bardzo udana"
Obecnie stacjonuje w Polsce łącznie ok. 10 000 żołnierzy sił zbrojnych USA, głównie w ramach obecności rotacyjnej. W czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska jest gotowa przyjąć większą liczbę żołnierzy amerykańskich.
- Dla nas, dla Polski, to strategiczne znaczenie. Mówimy o tym od dawna i mówimy jednym głosem – mówił na konferencji. Przypomniał, że Polska jest trzecim w Europie państwem jeśli chodzi o liczebność stacjonujących w niej wojsk amerykańskich. Więcej jest ich jedynie w Niemczech (37 tys.) oraz we Włoszech (13 tys.).
Zdaniem płk rez. Macieja Matysiaka, od strony politycznej to bardzo dobra wiadomość dla nas, ale trzeba zaczekać na efekty.
- Co do zwiększenia obecności amerykańskich wojsk, szczegółów jeszcze nie znamy. Nie ma bowiem żadnego harmonogramu realizacji zapowiedzi Białego Domu w sprawie redukcji amerykańskich żołnierzy na świecie czy w Europie. Natomiast jeżeli w ogóle gdzieś obecność żołnierzy amerykańskich w Europie jest najbardziej celowa, to właśnie u nas, na flance wschodniej – mówi WP płk rez. Maciej Matysiak, były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
W jego ocenie niewykluczone, że może to być jedna z gwarancji dla Kijowa przy "ewentualnym porozumieniu pokojowym między Rosją a Ukrainą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MSZ bez informacji od Nawrockiego. "Notatka nie wpłynęła"
Powróci projekt Fort Trump?
O możliwości realizacji projektu Fort Trump, czyli stałej bazy amerykańskiej w Polsce mówił po rozmowach w Białym Domu Karol Nawrocki. Pomysł forsował wcześniej były prezydent Polski Andrzej Duda.
- Myślę, że można tak powiedzieć, że wracamy do tego pomysłu, który był bardzo dobry. Nie został z wielu przyczyn zrealizowany, ale widać, że ten pomysł dźwięczy gdzieś w sercu i prezydenta Trumpa, i prezydenta Polski, bo po prostu dla Polski będzie dobry – mówił Nawrocki w rozmowie z telewizją wPolsce24.
Według Macieja Matysiaka realizacja tego projektu wymagałaby całego procesu inwestycyjnego.
- Co innego rotacja, a co innego pobyt na stałe. To są dłuższe pobyty z rodzinami, cała logistyka i wszystko, co jest z tym związane. To są szkoły, opieka zdrowotna — już nie tylko doraźna, ale taka jak dla polskich żołnierzy. Także dla rodzin amerykańskich żołnierzy. To są inne zupełnie uwarunkowania. Natomiast nie jest to wykluczone, że Amerykanie przesuną część ze swoich wojsk z EUCOM-u stacjonujących w Niemczech na teren Polski. To jednak długi proces, więc trzeba zaczekać – podkreśla były wiceszef SKW.
Jednym z miast, w których stacjonują amerykańskie oddziały w Polsce, jest Poznań. To właśnie tu w 2023 r. utworzony został Camp Kościuszko - wysunięte stanowisko dowodzenia V Korpusu Sił Lądowych USA, które koordynuje działania sił lądowych USA w Europie oraz współpracuje z NATO i Wojskiem Polskim. Baza w stolicy Wielkopolski to pierwszy stały garnizon wojsk USA nad Wisłą.
"Jesteśmy gotowi na przyjęcie"
I jak dodaje, przed jakimkolwiek podpisaniem porozumienia między Ukrainą a Rosją, to się raczej nie zadzieje.
- Na razie jest to deklaracja bardziej kurtuazyjna. Podkreślenie naszej roli jako zaufanego sojusznika Stanów Zjednoczonych – ocenia rozmówca WP.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz już zadeklarował, że Polska jest gotowa przyjąć większą liczbę amerykańskich żołnierzy.
- Partycypujemy w kosztach pobytu wojsk amerykańskich w Polsce, to nas różni np. od naszych zachodnich sąsiadów. Przeznaczamy ok. 15 tys. dolarów na jednego amerykańskiego żołnierza rocznie – mówił Kosiniak-Kamysz, dodając, że jest to "wielka inwestycja", a nie wydatek.
- Jesteśmy gotowi na przyjęcie większej liczby żołnierzy amerykańskich. Budujemy koszary, tworzymy nowe poligony – zadeklarował Kosiniak-Kamysz. Wicepremier podkreślał też gotowość do współpracy z Kancelarią Prezydenta ws. rozmów o ewentualnym zwiększeniu liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce.
"Pieniądze i logistyka będą grały główną rolę"
- Jakiś czas temu wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski sugerował, aby to była stała obecność tzw. wzmocnionej brygady, zmechanizowanej. Mamy przygotowane magazyny na taką ewentualność. Do przerzutu wojsk amerykańskich składowany jest gotowy sprzęt, tak aby ewentualnie na wypadek konfliktu w ramach artykułu 5 NATO przerzucić tylko żołnierzy – mówi płk. rez. Maciej Matysiak.
I jak dodaje, warto pamiętać, że pobyt stały jest bardzo kosztowny.
- A amerykańska administracja liczy środki. Szczególnie że jest bardziej zainteresowana obszarem Azji, a nie Europy, pieniądze i logistyka będą grały więc główną rolę – ocenia rozmówca Wirtualnej Polski.
Jego zdaniem, nasza praca w temacie ściągnięcia jak największej liczby amerykańskich żołnierzy do Polski w ramach stałej, a nie rotacyjnej obecności toczy się od wielu lat.
- I trzeba przyznać, że progresywnie to następuje – puentuje Matysiak.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski