Więcej wojsk do Iraku?
Sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld oświadczył, że należy zwiększyć obecność wojsk w Iraku, ale zaznaczył, iż powinny one zostać wysłane przez inne kraje lub utworzone przez Irakijczyków, nie zaś przez USA. Rumsfeld rozpoczął w środę niespodziewaną wizytę w rejonie Zatoki
Perskiej.
04.09.2003 11:40
Przemawiając podczas krótkiego postoju samolotu w Irlandii, sekretarz obrony oświadczył, że do poprawy bezpieczeństwa w Iraku konieczna jest obecność kolejnych 10 tys. wojsk. Dodał także, że należy wzmocnić liczące obecnie 50 tys. ludzi irackie służby porządku i bezpieczeństwa.
Administracja amerykańska ma nadzieję, że wojska wyślą także takie kraje, jak Indie i Pakistan, które dotychczas były niechętne operacji w Iraku.
Tymczasem brytyjski minister obrony Geoff Hoon wezwał do rozważenia poziomu brytyjskiego zaangażowania militarnego w Iraku. "Cały czas uważnie obserwujemy sytuację w Iraku" - powiedział rzecznik ministerstwa. "W świetle wydarzeń w Iraku minister obrony zwrócił się o dokonanie przeglądu sił i środków wymaganych do wsparcia brytyjskich operacji".
"Jeśli podjęte zostaną jakiekolwiek decyzje w celu dostosowania liczebności wojska (do sytuacji), ministrowie poinformują parlament w normalnym trybie, tak jak to miało miejsce w czasie trwania operacji" - zapewnił rzecznik.
W Iraku znajduje się 11 tys. brytyjskich żołnierzy, jednak media podały w czwartek, że minister spraw zagranicznych Jack Straw wezwał do wysłania dodatkowych 5 tys., gdyż w przeciwnym razie Wielkiej Brytanii grozi - jak to określił - "strategiczna porażka".