Wiec w Rzeszowie
Kilkadziesiąt osób w Rzeszowie uczestniczyło
w południe w wiecu solidarności z Poznaniem pod hasłem
"Reanimacja demokracji. Marsz Równości idzie dalej". Kilkunastu
przeciwników wiecu wylegitymowała policja.
27.11.2005 | aktual.: 28.11.2005 08:41
Gdyby władza nie złamała prawa, nie doszłoby do tego wiecu - powiedział uczestnikom Paweł Preneta ze Stowarzyszenia "Młodzi Socjaliści".
Wiec zorganizowali m.in. Młodzi Socjaliści, Federacja Młodych Socjaldemokratów, Stowarzyszenie "Młodzi Socjaldemokraci", Anarchistyczny Czarny Krzyż. Wśród uczestników był lider podkarpackiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztof Martens.
Po wiecu pod budynkiem Urzędu Wojewódzkiego jego uczestnicy ulicą Grunwaldzką przeszli na rynek. Trwający ok. 30 minut wiec i przemarsz zakończyli pod ratuszem. Preneta na zakończenie podziękował władzom Rzeszowa za zgodę na wiec.
Pod budynkiem UW przebieg wiecu usiłowała zakłócić kilkunastoosobowa grupa przeciwników. Młodzi ludzie krzyczeli m.in.: "Znajdzie się kij na pedalski ryj", "SLD - KGB". Zostali wylegitymowani przez policjantów.