Widacki: Kulczyk nie stawi się w prokuraturze 17 listopada
Pełnomocnik Jana Kulczyka prof. Jan
Widacki powiedział, że dysponuje lekarskim
usprawiedliwieniem nieobecności swego klienta 9 listopada przed
sejmową komisją śledczą. Dodał, że Kulczyk nie stawi się w środę w
łódzkiej prokuraturze. Widacki powiedział, że prokuratura
otrzymała takie samo usprawiedliwienie i postanowiła, że wezwie
Kulczyka później. Prokuratura tego nie potwierdza, ale też nie
wyklucza.
15.11.2004 | aktual.: 15.11.2004 18:32
Mam te dokumenty na biurku. Do jutra mamy termin na przesłanie ich komisji śledczej; będą jeszcze przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego i zostaną wysłane w terminie - powiedział reprezentujący Kulczyka przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen Widacki.
Według adwokata Kulczyka dokumenty będą właściwym pod względem formalnym usprawiedliwieniem jego nieobecności 9 listopada przed komisją. Widacki ujawnił, że z Wielkiej Brytanii przysłano zaświadczenie o tym, że 11 listopada Kulczyk miał koronarografię (badanie naczyń wieńcowych) i lekarze mają określić, jak długo pozostanie na leczeniu.
Pytany o stawiennictwo Kulczyka w łódzkiej prokuraturze, gdzie ma zeznawać jako świadek w śledztwie na temat okoliczności swego spotkania w Wiedniu w 2003 r. z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem, Widacki oświadczył, że Kulczyk na pewno nie stawi się na przesłuchanie 17 listopada, "bo jest chory". Dodał, że te same dokumenty, które trafią do komisji śledczej, Kulczyk wysłał także do prokuratury, która już odwołała zaplanowany wcześniej środowy termin przesłuchania. Widacki nie jest pełnomocnikiem Kulczyka w prokuraturze, gdzie biznesmen ma status świadka, a procedura karna nie przewiduje, by świadek miał adwokata.
Pan Kulczyk będzie wezwany po 30 listopada. Zadeklarował publicznie, że chce się stawić 30 listopada przed komisją. Ostatecznie zależy to jednak od lekarzy - podkreślił Widacki.
Łódzka prokuratura apelacyjna nie otrzymała jeszcze żadnego wniosku o przesunięcie terminu przesłuchania w charakterze świadka Jana Kulczyka - powiedziała tymczasem na konferencji prasowej rzeczniczka PA Małgorzata Glapska-Dudkiewicz.
Rzeczniczka potwierdziła, że na najbliższą środę, tj. 17 listopada został wyznaczony termin przesłuchania w prokuraturze Kulczyka. Do tej pory nie ma jeszcze zwrotnego potwierdzenia odbioru wezwania do prokuratury - powiedziała. Zaznaczyła, że jeśli Kulczyk nie stawi się na wezwanie, to wtedy prokuratura może m.in. przesunąć termin.