Wichury, śnieżyce, powodzie i pożary. Ta zima da Europie popalić
Prognoza długoterminowa ma wiele wspólnego z wróżeniem z fusów. Ale jeśli bierze się za nią serwis znany ze skuteczności w przewidywaniach, nie warto jej lekceważyć. Synoptycy z AccuWeather nie mają wątpliwości - zima da w tym roku popalić mieszkańcom Europy.
Amerykanie wyróżnili sześć dominujących typów pogody, która czeka mieszkańców Starego Kontynentu w sezonie zimowym. Polska znajdzie się pod wpływem aż czterech z nich.
Częste sztormy u wybrzeży Morza Północnego
Wietrznie, zimno i mokro będzie na Wyspach Brytyjskich, w zachodniej Skandynawii i północnej części Francji i Niemiec, a także na północno-zachodnich krańcach Polski. Za taką pogodę maja odpowiadać sztormy, które zimą mają królować na Atlantyku. Synoptycy przewidują, że najwięcej wichur wystąpi na przełomie stycznia i lutego.
Główny meteorolog AccuWeather Tyler Roys zapowiada, że środkowej części Wielkiej Brytanii należy nawet spodziewać się powodzi. Uspokaja jednak, że Wyspom nie grozi powrót "bestii ze wschodu", czyli fali mrozów i śniegu, która nawiedziła je na przełomie lutego i marca tego roku. Tak zimno nie było tam od 1991 roku.
Francuzi i Niemcy od Nowego Roku mogą spodziewać się bardziej mokrej i cieplejszej zimy niż zazwyczaj. Synoptycy przestrzegają przed wichurami i gwałtownymi opadami.
Ciepło i sucho na południu
Sztormy znad Atlantyku mają też zatrzymać zimne masy powietrza z dala od południa kontynentu. Wilgoć przez większość zimy zatrzyma się przed wybrzeżami Morza Śródziemnego i Adriatyku.
Sezon zimowy ma być tym samym wyjątkowo ciepły i suchy części Półwyspu Iberyjskiego. Jako że koniec lata i jesień przyniosły sporo deszczu od Portugalii po Bałkany, zagrożenie suszą nie będzie zimą wysokie. Jednak sytuacja wczesną wiosną może być pod tym względem bardzo niebezpieczna.
Biała, mroźna zima w środkowo-wschodniej Europie
Wschodnie wybrzeże Morza Bałtyckiego ma być granicą między wilgotną i chłodną zimą a "uderzeniami zimna". Synoptycy przewidują, że zimne powietrze znad Syberii będzie incydentalnie wdzierać się w głąb kontynentu. W połączeniu z wilgocią płynącą znad Atlantyku może jednak powodować spore opady śniegu. Duże burze śnieżne mają występować pod koniec stycznia i w lutym.
Polska przez większość zimy znajdzie się właśnie w strefie "wilgotnej i chłodnej" zimy, ale wschód naszego kraju mają nawiedzać częściej kontynentalne mrozy. Krańce północno-zachodnie będą zaś pod wpływem silnych wiatrów znad Atlantyku. Ciepłe i suche powietrze z południa zatrzyma się akurat na południe od Tatr.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl