PolskaWiceprezydent Poznania eksmituje lokatorów ze swojej kamienicy

Wiceprezydent Poznania eksmituje lokatorów ze swojej kamienicy

Z kamienicy, której współwłaścicielem jest Maciej Wudarski, wiceprezydent Poznania, eksmitowano na bruk trzy osoby, a na lokal socjalny lub komunalny czeka z orzeczonymi wyrokami dziewięć kolejnych. Sam Wudarski jednocześnie walczy w sądzie o odszkodowanie od miasta.

Wiceprezydent Poznania eksmituje lokatorów ze swojej kamienicy
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

23.02.2015 14:49

Maciej Wudarski nigdy nie ukrywał, że jest współwłaścicielem jednej z kamienic na Jeżycach. „Głos Wielkopolski” dotarł do informacji, z których wynika, że w kamienicy wiceprezydenta Poznania mieszka aż dziewięć osób z orzeczonymi przez sąd wyrokami eksmisyjnymi: pięć osób czeka na przesiedlenie do mieszkania socjalnego, a cztery do mieszkania komunalnego. Ponieważ w Poznaniu cały czas jest za mało takich lokali, w minionych latach miasto wypłaciło już Wudarskiemu i pozostałym współwłaścicielom kamienicy 67 tys. zł odszkodowania z tego tytułu. Obecnie w sądzie trwa proces o kolejne odszkodowanie z tego samego powodu w wysokości ponad 30 tys. zł. Kolejna rozprawa w tej sprawie ma się odbyć w kwietniu.

Sytuacja, w której o odszkodowanie od miasta walczy jego wiceprezydent, rodzi pytanie o konflikt interesów. Sam Wudarski twierdzi, że sprawdził to i zapewnia, że takiego konfliktu nie ma.

„Głos” ustalił także, że w kamienicy, której współwłaścicielem jest Wudarski, miało też dochodzić do eksmisji na bruk.

- Mieliśmy problemy z osobami zakłócającymi porządek domowy. W trakcie sprawowania nadzoru nad kamienicą, wykonaliśmy trzy takie eksmisje – potwierdził w rozmowie z gazetą wiceprezydent, zaznaczając, że wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem.

Sytuacja jest specyficzna

Słów krytyki Maciejowi Wudarskiemu nie szczędzi opozycja. Krytyka dotyczy przede wszystkim eksmitowania lokatorów, a nie samego procesowanie się z miastem.

- Sytuacja, w której z miastem procesuje się jego wiceprezydent, jest rzeczywiście dość specyficzna, ale trzeba pamiętać, że wiceprezydent także ma swoje racje. Trudno wymagać od właściciela kamienicy, aby nie dochodził swoich praw w sytuacji, w której ma do czynienia z lokatorami, którzy nie płacą czynszu - zwraca uwagę w rozmowie z Wirtualną Polską Szymon Szynkowski vel Sęk, przewodniczący klubu radnych PiS. – Z drugiej strony osoba, która jeszcze niedawno deklarowała szczególną wrażliwość społeczną, musi liczyć się z tym, że w zaistniałej sytuacji spadnie na nią fala krytyki – dodaje.

W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Lewandowski.

- Nie oceniam tego negatywnie, ponieważ zadaniem miasta jest dostarczenie lokali socjalnych lub tymczasowych i jeżeli gmina się z tego nie wywiązuje, zgodnie z prawem musi wypłacać odszkodowanie. Większe wątpliwości byłyby w sytuacji, gdyby Maciej Wudarski dopiero po objęciu stanowiska wiceprezydenta podpisywał w tej sprawie ugodę z ZKZL-em, ale tutaj mamy do czynienia z sytuacją zastaną – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Tomasz Lewandowski, przewodniczący klubu radnych SLD.

Sam Lewandowski jako kandydat na prezydenta Poznania zapowiadał utworzenie w Poznaniu Biura Interwencji Lokatorskich, które miało udzielać bezpłatnych porad prawnych osobom, którym groziła eksmisja. W zamian za poparcie w drugiej turze wyborów prezydenckich utworzenie biura obiecał Lewandowskiemu Jacek Jaśkowiak, ale po wyborach nie dotrzymał obietnicy. Teraz przewodniczący klubu SLD krytykuje Wudarskiego właśnie za eksmisje opisane w artykule „Głosu Wielkopolskiego”.

- Można być kapitalistą pełną gębą i optymalizować zyski, ale wtedy trzeba się liczyć z krytycznymi komentarzami. Na takie komentarze mogą sobie jednak pozwolić osoby, które same nie mają niczego na sumieniu, a w przypadku wiceprezydenta Wudarskiego tak nie jest – uważa Tomasz Lewandowski. – Żałuję tylko, że pan wiceprezydent do tej pory sam szczegółowo nie wyjaśnił tych wszystkich przypadków opisanych w „Głosie”, pozostawiając tylko takie wrażenie, jakie wynosi się lektury tego artykułu – dodaje.

"To kontynuacja polityki Grobelnego"

Eksmitowanie lokatorów ze swojej kamienicy, a także uzyskiwanie odszkodowań z tytułu braku lokali socjalnych skrytykowało także środowisko poznańskich anarchistów od lat walczące o prawa lokatorów. W wydanym oświadczeniu anarchiści wskazują, że Maciej Wudarski „garściami czerpał profity z prowadzonej przez miasto polityki mieszkaniowej, przekonując nas jednocześnie, że ważniejsze są pasy na Moście Dworcowym, niż losy setek poznańskich rodzin corocznie wysiedlanych, tysiące oczekujących na przydział lokali socjalnych i komunalnych oraz tysiące realnie bezdomnych, gnieżdżących się w altanach i pustostanach”.

Oświadczenie kończy się konkluzją, że „Jaśkowiak i Wudarski udowadniają nam, że są jedynie kontynuatorami antyspołecznej polityki Ryszarda Grobelnego – a nie jakimkolwiek gwarantem obiecywanej w kampanii wyborczej zmiany!”

"Eksmisja na bruk była uzasadniona"

Maciej Wudarski poza wypowiedziami udzielonymi w rozmowie z „Głosem” sprawy na razie nie komentuje. Stowarzyszenie Prawo do Miasta, którego jest liderem, wydało jednak oświadczenie, w którym wyjaśniono, że z jego kamienicy eksmitowano lokatorów „trwale niepłacących czynszu mimo dysponowania na to środkami i w związku z tym nieuprawnionymi do pomocy społecznej i lokalu socjalnego, odrzucających negocjacje ws. zadłużenia, zatruwających żucie współlokatorom, demolujących mieszkania i części wspólne kamienic, niekwalifikujących się na odwyk lub terapię”. Zdaniem PdM w takich przypadkach eksmisja na bruk może być uzasadniona jako rozwiązanie „najmniej złe dla wszystkich, których sytuacja dotyka”.

Zenon Kubiak, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (96)