PolitykaWiceprezes z "klanu Szyszki" zarobił krocie. Więcej niż premier

Wiceprezes z "klanu Szyszki" zarobił krocie. Więcej niż premier

Wiceprezes z "klanu Szyszki" zarobił krocie. Więcej niż premier
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
Arkadiusz Jastrzębski
25.02.2018 06:38, aktualizacja: 25.03.2022 12:58

Artur Michalski, obsadzony na stanowisku wiceprezesa NFOŚiGW przez Jana Szyszkę, zarobił w 2017 roku ponad 400 tys. zł - podaje oko.press. Serwis zauważa, że wątpliwości budzi też łączenie funkcji przez współpracownika byłego ministra środowiska.

Wiceszef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zna się z Szyszką od wielu lat i zaliczany jest do jego najwierniejszych współpracowników - informuje oko.press. Zanim Michalski trafił do państwowej instytucji był prezesem firmy wodociągowej w Sochaczewie, gdzie zarabiał oczywiście kilka razy mniej.

Wszystko zmieniło się w 2015 roku, kiedy Szyszko objął fotel szefa resortu środowiska. To wtedy Michalski trafił do NFOŚiGW, gdzie zajmuje się m.in. pieniędzmi z zagranicy oraz energetyką i innowacjami To on odpowiada za rozwój geotermii w Polsce, w tym toruńską inwestycję ojca Tadeusza Rydzyka.

Więcej od premiera

Jak wylicza oko.press, Michalski w 2017 roku zarobił dużo więcej niż premier czy ministrowie.

O jaką kwotę chodzi? Jako wiceszef NFOŚiGW otrzymał ok. 307 tys. zł pensji i 75 tys. zł nagrody rocznej. Do tego dochodzi jeszcze co najmniej 55 tys. zł z tytułu zasiadania w trzech radach nadzorczych (WFOŚiGW w Warszawie, Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego oraz Kempolu). Co najmniej 55 tys. zł, bo ostatnia z instytucji odmówiła ujawnienia wynagrodzenia Michalskiego.

Tymczasem roczna pensja szefa polskiego rządu (bez dodatków) to ok. 176 tys. zł, a ministrów - ok. 150 tys. zł.

Oko.press zwraca też uwagę na wątpliwości związane z łączeniem funkcji przez Michalskiego. Ustawa, która reguluje zasady działania Funduszu, zakazuje członkom zarządu zasiadania w radach nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa. Rzecznicy tych instytucji twierdzą jednak, że prawo nie zostało złamane.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (93)
Zobacz także