Wicepremier Rosji powątpiewa w skuteczność sankcji USA
Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin, który znalazł się wśród 11 rosyjskich i ukraińskich polityków objętych sankcjami władz USA, wyraził powątpiewanie, czy karne przedsięwzięcia Białego Domu okażą się skuteczne.
17.03.2014 | aktual.: 17.03.2014 17:14
"Towarzyszu Obama, a co z tymi, którzy nie mają za granicą kont ani majątku? Czyżbyście o tym nie pomyśleli?" - napisał na Twitterze Rogozin, którzy nadzoruje rosyjski przemysł zbrojeniowy.
Sankcje wobec 11 osób uznanych przez Waszyngton za współsprawców secesji Krymu przewidują zamrożenie ich aktywów majątkowych na terenie Stanów Zjednoczonych i zakaz wjazdu do USA.
Wśród Rosjan, oprócz wicepremiera Dmitrija Rogozina, są to dwaj doradcy prezydenta Władimira Putina, Władisław Surkow i Siergiej Głazjew, przewodniczący komisji ds. WNP w Dumie (niższej izbie parlamentu) Leonid Słucki, przewodniczący komisji konstytucyjnej Rady Federacji (wyższej izby parlamentu) Andriej Kliszas, szefowa Rady Federacji Walentina Matwijenko oraz deputowana do Dumy Jelena Mizulina.
Przedstawiciele Ukrainy, którzy zostali objęci sankcjami to: odsunięty od władzy prezydent Wiktor Janukowycz, a także prorosyjski premier Krymu Siergiej Aksjonow i przewodniczący krymskiego parlamentu Władimir Konstantinow, a także szef partii Ukraiński Wybór Wiktor Medwedczuk.