Wicepremier przeprasza. "Rząd nawalił na całej linii"
Członkowie klubów "Gazety Polskiej” współorganizowali razem z PiS miesięcznice smoleńskie. Jednak obchody 10 kwietnia opuszczali z płaczem. Mówią, że nie rozumieją postępowania władz, którym oddali przecież czas, serca i pieniądze. Wicepremier Piotr Gliński postanowił przeprosić.
13.04.2018 | aktual.: 13.04.2018 12:29
W piątek wicepremier Gliński zamieścił post na Twitterze, w którym zwraca się m.in. do członków Klubu "Gazet Polskiej". "Serdecznie przepraszam wszystkich - zwłaszcza członków Klubów GP i Rodzin Smoleńskich - których dotknęły błędy w organizacji uroczystości odsłonięcia Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej".
Przeprosiny nawiązują do sytuacji z 10 kwietnia z obchodów 8. rocznicy tragedii smoleńskiej. – Rząd obiecywał dopiąć wszystko na ostatni guzik, a zawalił na całej linii. Gdy obchody są państwowe, władza sobie z tym kompletnie nie potrafi poradzić, gdy za obchody odpowiadaliśmy my, wszystko chodziło jak w zegarku – dowiedziała się WP od osoby związanej z klubami "GP”, która dotarła na obchody w Warszawie. – Ludzie mieli przepustki, identyfikatory, a nie mogliśmy nawet wejść na Plac Piłsudskiego, na którym było mnóstwo wolnej przestrzeni - tłumaczy.
Klubowicze zjeżdżali się z całej Polski, a traktowani byli przez policję jak "intruzi". - Odsyłano nas od bramki do bramki, odgradzano nas. Podobne zamieszanie było na Krakowskim Przedmieściu - relacjonuje nam jeden z klubowiczów. - A przecież w obchodach chciało wziąć udział mnóstwo starszych osób, wykończonych, po wielogodzinnych podróżach - tłumaczy.
To do resortu wicepremiera Piotra Glińskiego należała organizacja obchodów 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej oraz ceremonia odsłonięcia pomnika ofiar tragedii. Ryszard Kapuściński – prezes klubów "GP” – miał się wręcz wściec na Glińskiego.
To nie pierwsza z ważnych spraw, której nie dopilnował resort Glińskiego. Jak ujawniliśmy na WP, Ministerstwo Kultury wielu rodzinom smoleńskim w ostatniej chwili e-mailem wysłało zaproszenia na obchody, z czego sam wicepremier musiał później tłumaczyć się w publicznym radio.
Kluby "Gazety Polskiej”, którymi zarządza Ryszard Kapuściński, to duża obywatelska organizacja, która od momentu katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku wpierała PiS w tym, by pamięć o tragedii nie wygasła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Twitter / WP