Wiceminister: lista leków częściej - to się nie da
Nowa lista z lekami refundowanymi - zgodnie z zapowiedziami resortu zdrowia - będzie obowiązywała od poniedziałku. W tym roku ma być ona aktualizowana minimum
dwukrotnie. Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej, uchwalona za rządów PiS, zakłada częstsze aktualizowanie listy.
15.03.2009 | aktual.: 15.03.2009 10:14
Wiceminister zdrowia Marek Twardowski mówi, że obecne listy były przygotowane już w grudniu. W ocenie Twardowskiego, nie jest możliwa aktualizacja listy cztery razy w roku, co zakłada ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej, uchwalona za rządów PiS. - Nie wynika to z braku dobrej woli czy opieszałości, ale z rozbudowanych procedur. Niezależnie, czy robimy to my, czy ktoś inny - trudno tego dokonać mieszcząc się w czasie. Kiedy przychodziłem do ministerstwa, jeszcze tego nie wiedziałem, teraz to wiem - dodał wiceminister zdrowia.
Z kolei zdaniem przewodniczącego sejmowej komisji zdrowia Bolesława Piechy (PiS), aktualizowanie listy leków refundowanych co trzy miesiące jest wykonalne.
- Jeżeli ministerstwo nie jest w stanie zrealizować ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, to niech ją zmieni. W założeniach chodziło o to, żeby przez częste aktualizowanie listy, producenci leków generycznych obniżali ceny - chociaż w czasach kryzysu będzie to trudne. Częsta aktualizacja listy jest wymagana przez UE - mówi były wiceminister zdrowia.