Wicemarszałek Sejmu: min. Waszczykowski popełnił poważny błąd

Wicemarszałek Sejmu, Stanisław Tyszka z Kukiz'15 uważa, że nasze wewnętrzne sprawy powinny być załatwiane w Polsce. - Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski popełnił poważny błąd, prosząc o opinię Komisję Wenecką – skomentował w programie "Polityka przy kawie" na antenie TVP 1.

– Już parę miesięcy temu przewidywałem, co się wydarzy. To, co się dzieje wokół TK, określam jako telenowelę "Gra o Trybunał", w której różne grupy interesów, głównie partyjne klany, biją się o to, kto będzie miał swoich przedstawicieli. To jest coraz bardziej nudne i przewidywalne – skomentował Tyszka.

– Będziemy mieli kolejne odsłony sporu o Trybunał, dlatego my zaproponowaliśmy jedyne kompromisowe wyjście. Prosta poprawka do Konstytucji. Apelujemy do wszystkich klubów parlamentarnych, aby ją poparły – mówił Tyszka.

Jak mówił wicemarszałek, cieszy go, że Komisja Wenecka podkreśla, iż najlepszym sposobem wyłaniania Trybunału Konstytucyjnego jest wybór większością kwalifikowaną. To jest spójne z projektem zmiany konstytucji według jego partii. Projekt Kukiz'15 trafił do komisji ustawodawczej. Tyszka przekonywał, że wybór sędziów odbywałby się większością dwóch trzecich głosów, co wymuszałoby kompromis i postawienie na prawdziwe autorytety. Opcja zerowa zakładałaby wybór sędziów od nowa.

– Prawo i Sprawiedliwość zawsze powtarzało, że chce prowadzić podmiotową politykę zagraniczną. Podkreśla, że nie zgadza się, by ktoś ingerował w naszą suwerenność. Postępuje jednak inaczej. Z jednej strony otwiera furtkę, żeby gremia międzynarodowe wypowiadały się o naszej sytuacji wewnętrznej, z drugiej zgadza się na przyjęcie uchodźców. Prawdopodobnie boi się otworzyć kolejny front z Unią Europejską – mówił gość programu "Polityka przy kawie".

Przy tej okazji zaapelował do rządu Beaty Szydło, żeby wstrzymał się z przyjmowaniem uchodźców, którzy mają przyjechać w marcu do naszego kraju, dopóki Polacy nie podejmą decyzji - mówił Tyszka.

Jego zdaniem, Unia Europejska musi szanować polską demokrację, także jeśli Polacy zagłosowaliby w referendum na "nie". Wicemarszałek oznajmił, że Kukiz’15 zebrał już ponad 100 tys. podpisów w sprawie referendum. – Myślę, że zbierzemy bez problemu 500 tys. a nawet więcej. Widzę reakcje posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy są zdziwieni decyzją szefostwa, że wycofało się z obietnic kampanijnych – dodał Tyszka.