"Wibratory lubię i używam, a z Bogiem mam do pogadania"
- Bardzo lubię wibratory i nawet ich używam, ale w łóżku, a nie jak Palikot - w TVN-ie - stwierdził w Bolesławcu Bartosz Arłukowicz, wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. afery hazardowej. Arłukowicz dodał także, że jeśli Bóg istnieje, to ma on z Nim "do pogadania". Wypowiedzi posła opublikował portal istotneinformacje.pl.
28.05.2010 | aktual.: 28.05.2010 20:00
Podczas spotkania poseł opowiadał o swojej wizji lewicy i potrzebie jej przejścia do ofensywy. o jej bolączkach i grzechach, wśród których wymienił walkę z kościołem. Walkę niepotrzebnej, która z góry jest skazana na niepowodzenie.
- Nie możemy iść na wojnę z biskupami, bo ta wojna jest nie do wygrania (...) Ważne jest to, aby lewica bardzo precyzyjnie przestrzegała granic rozdziału państwa od Kościoła - komentował członek KP Lewicy.
Wschodząca gwiazda lewicy odniosła się także do istnienia Boga.
Jak stwierdził Arłukowicz, ani on, ani żadna z osób obecnych na spotkaniu nie może wiedzieć do końca, czy Bóg istnieje. Podkreślając szacunek dla osób wierzących dodał jednak: "jeśli Bóg jest, to mam z Nim do pogadania, bo trochę narozrabiał".
Wśród wypowiedzi o patriotyzmie, odpartyjnianiu polityki i działalności formacji lewicowych, niemal na pierwszy plan przebiła się wypowiedź dotycząca Janusza Palikota i jego sposobu na uprawianie polityki.
Arłukowicz, który opisywał siebie jako zwolennika dyskusji , powiedział, iż denerwuje się, gdy widzi Palikota. Dodał jednak, iż powoli kończy się epoka "biegania z wibratorami" po studiach telewizyjnych. Poseł Lewicy okazał się bowiem zwolennikiem tradycyjnego używania asortymentu ze sklepów spod znaku ars amandi.
- Ja bardzo lubię wibratory i nawet ich używam. Różnica między mną a Palikotem polega na tym, że ja używam wibratorów w łóżku, a Palikot w TVN-ie. Taka polityka musi się skończyć - podsumował wyczyny szefa lubelskiej Platformy.
Bartosz Arłukowicz lekarz pediatra, kawaler Orderu Uśmiechu z 2006 r., nauczyciel akademicki. Od 2007 r. poseł na sejm, do którego dostał się z listy LiD. Od listopada 2009 r. wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. zbadania procesu legislacyjnego ustawy o grach i zakładach wzajemnych.