"Wiadomości" rozpływają się nad spotem PiS. "Wywołał poruszenie"
"Wiadomości" TVP rozpływają się nad słynnym spotem Prawa i Sprawiedliwości, w którym Jarosław Kaczyński odbiera rzekomy telefon od "ambasadora" Niemiec. - To tylko spot, w PO wywołał poruszenie - mówi autor materiału Bartosz Łyżwiński.
W weekend Prawo i Sprawiedliwość opublikowało spot, na którym prezes PiS Jarosław Kaczyński odbiera telefon od "ambasadora" Niemiec i mówi, że o wieku emerytalnym Polacy zdecydują w referendum.
"Wiadomości" TVP chwalą się, że spot bije "rekordy oglądalności dobę po publikacji". - Ta rozmowa telefoniczna to inscenizacja. Ale rozmowa Tusk-Merkel o wyższym wieku emerytalnym odbyła się - mówi prowadząca Marta Kielczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebywałe nagranie z Kaczyńskim. "Przejdzie do historii"
Jak mówi w materiale Bartosz Łyżwiński, "to tylko spot, w PO wywołał poruszenie". Podkreśla, że inscenizacja to wprost odniesienie do "ujawnionej notatki z rozmowy ówczesnego premiera Donalda Tuska z ówczesną kanclerz Niemiec Angela Merkel z 10 marca 2011 roku. Dotyczyła podwyższenia wieku emerytalnego Polakom".
W nagraniu pojawia się wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Biorąc pod uwagę całokształt relacji między Tuskiem a Merkel, to nie były sugestie, tylko podawane w języku dyplomatycznym polecenia - mówi.
"Linia Merkel-Tusk rozgrzana do czerwoności"
Jak przekonuje Łyżwiński, "linia Merkel-Tusk była rozgrzana do czerwoności". W reportażu pojawia się wypowiedź posłanki PiS Joanny Lichockiej.
- Kompromitujące, ponieważ rzeczywiście Donald Tusk bardzo szybko zrealizował to zalecenie Angeli Merkel o podniesieniu wieku emerytalnego i to pokazuje, jakim był premierem na telefon z Berlina - mówiła.
Łyżwiński przekonuje, że "oś Berlin-Moskwa wymuszała kierunki polityki w ówczesnej Europie dla własnych korzyści".
- Przecież jest jasne, że ta wojna, że Putin został sfinansowany m.in. ze środków niemieckich - mówi w materiale prof. Krzysztof Wielecki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
W materiale zapowiedziano także kolejny odcinek serialu TVP "Reset". Michał Rachoń dodaje, że będzie opowiadał on o Bronisławie Komorowskim, którego określa mianem "prezydenta resetu".
Czytaj więcej: