Na reakcje nie trzeba było długo czekać. Nowy spot PiS krąży w sieci
Jest prezes, kot i "tajemniczy" telefon - PiS wypuściło spot wyborczy z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Materiał wywołał lawinę komentarzy w mediach społecznościowych.
Na najnowszym spocie PiS widzimy zbliżenie na mapie Warszawy na ambasadę Niemiec. Jest też sylwetka osoby z telefonem - w sugestii autorów spotu to pracownik niemieckiej ambasady w Polsce.
Archaiczny dźwięk dzwonka telefonu słyszy najpierw czarny kot. Przenosimy się więc do domu Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS z posępną miną odbiera telefon. W słuchawce słyszy: "Guten tag". I dalej: "Ja dzwonię z ambasady Niemiec i chciałbym połączyć z kanclerzem w sprawie waszego 'rentenalter', to jest wieku emerytalnego w Polsce. Otóż uważamy, że powinien być taki, jak za pana premiera Tuska" - mówi głos z charakterystycznym niemieckim akcentem.
Ale Jarosław Kaczyński jest stanowczy. Nie chce rozmawiać z kanclerzem Olafem Scholzem o wieku emerytalnym w Polsce. "Proszę przeprosić pana kanclerza, ale to Polacy w referendum zdecydują w tej sprawie. Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły" - kończy Kaczyński i nie czekając na reakcję rozmówcy rozłącza się, po czym rzuca telefon na stół.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawrzało po spocie PiS. Lawina komentarzy w sieci
Materiał PiS opatrzyło hashtagiem #PodmiotowaPolska, który najwyraźniej jest przekazem dnia na poniedziałek, bo szybko zaczął się pojawiać w kolejnych wpisach polityków partii rządzącej.
"Przypomnijmy niedawno ujawnioną notatkę. Tusk z Merkel rozmawiali o podniesieniu wieku emerytalnego. Kilka miesięcy później Tusk ogłosił, że podniesie wiek emerytalny mimo ogromnego sprzeciwu Polaków" - pisze na portalu X europoseł Patryk Jaki.
Ale w sieci nie brakuje też komentarzy kpiących z najnowszego spotu PiS. "Metoda na wnuczka ewoluuje, przestępcy dzwonią do starszych, splątanych osób i mówią że dzwonią od kanclerza Niemiec. A niektórzy ludzie łapią się na ten dziwny numer. Nie wierzysz, obejrzyj film!" - komentuje Andrzej Bobiński, dyrektor zarządzający Polityki Insight.
"Od czasu wczorajszego meczu z Albanią nie czułem się tak zażenowany, oglądając grupę ludzi, którzy twierdzą, że reprezentują cały polski naród" - skomentował Ben Stanley, socjolog z Uniwersytetu SWPS.
"I to proszę państwa jest spocik, który finansuje się obok kasy na kampanię. Bo on w ogóle nie jest kampanijny tylko referendalny. Takie drobne, małe, cwaniackie oszustwo" - napisała dziennikarka Dominika Długosz.
"Moim zdaniem główna nagroda w przyszłym roku w Wenecji. Pogonili Holland kota!" - to z kolei komentarz polityka Lewicy Macieja Gduli.
Temat spotu to nawiązanie do jednego z pytań referendalnych. W trzecim pytaniu Polacy odpowiedzą na pytanie: Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
Czytaj także: