WHO: psychologiczna bariera 1000 chorych przekroczona
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała o 1003 potwierdzonych zachorowaniach na grypę A/H1N1 w 20 krajach. Na razie nie ogłoszono jednak pandemii.
04.05.2009 | aktual.: 04.05.2009 20:34
Dyrektor WHO Margaret Chan podkreśliła, że nic nie wskazuje, by świat stał w obliczu takiej pandemii grypy jak w 1918 roku, kiedy choroba ta zabiła dziesiątki milionów ludzi. Z kolei sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył, że WHO nie planuje ogłoszenia najwyższego, szóstego, stopnia zagrożenia, równoznacznego z pandemią, jeśli obecna epidemia będzie przebiegała tak, jak dotychczas.
Ban Ki Mun wypowiedział się na nieformalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ, poświęconej grypie. Margaret Chan zwróciła się do zebranych z Genewy, przez łącze wideo.
Rzecznik WHO Dick Thompson podkreślił w Londynie, że Światowa Organizacja Zdrowia "musi być otwarta na wszelkie ewentualności".
W wywiadzie opublikowanym w poniedziałek przez hiszpański dziennik "El Pais" Chan zapowiadała jeszcze, że WHO "prawdopodobnie" ogłosi pandemię. Zastrzegała jednak, że "poziom 6 w żadnym wypadku nie oznacza, że czeka nas koniec świata; trzeba to sobie jasno powiedzieć, bo inaczej ogłoszenie poziomu 6 wywoła niepotrzebną panikę".
Margaret Chan ostrzegła w tym wywiadzie, że jeszcze nie nastąpiło apogeum zachorowań na południowej półkuli. - Musimy być bardzo ostrożni. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się stanie, gdy państwa na południu wejdą w fazę apogeum, co z pewnością nastąpi - podkreśliła.
Na świecie potwierdzono dotąd, że grypa A/H1N1 spowodowała śmierć 27 osób, w tym 26 w Meksyku i jednej w Stanach Zjednoczonych.
Władze Meksykuzapowiedziały, że od środy kraj będzie wracał do normalnego życia. Tego dnia mają zostać otwarte nieczynne od 28 kwietnia z powodu grypy restauracje i kawiarnie. Muzea zaczną przyjmować gości od czwartku. Tego samego dnia ponownie będzie można korzystać z bibliotek publicznych i uczęszczać do świątyń. Zamknięte pozostaną na razie kina, teatry i dyskoteki. Szkoły będą otwierane po kontroli, prowadzonej przez władze sanitarne.
Liczba zachorowań na grypę A/H1N1 w Hiszpaniiwzrosła do 54 - poinformowało w poniedziałek hiszpańskie ministerstwo zdrowia. Czworo spośród chorych nie było w Meksyku. Tylko 11 zarażonych nadal przebywa w szpitalach; stan żadnego z nich nie jest poważny. Na obserwacji znajduje się kolejne 60 osób. Hiszpania jest krajem europejskim o największej liczbie zachorowań na nową grypę.
W* Wielkiej Brytanii*z powodu zagrożenia wirusem grypy A/H1N1 zamknięto w już trzecią szkołę. Ogółem wirusa A/H1N1 stwierdzono w tym kraju u 27 osób; informację o dziewięciu nowych przypadkach (osiem w Londynie i jeden w środkowej Anglii) ogłoszono w poniedziałek po południu.
We Włoszechpotwierdzono dwa następne przypadki zachorowania na nową grypę. Tym samym liczba zachorowań w tym kraju wzrosła do czterech.
Również we Francjisą już cztery potwierdzone przypadki A/H1N1. Pracujące z dziećmi osoby powracające z Meksyku są proszone o wzięcie tygodnia wolnego. Dzieci poniżej roku życia, które przyjechały z Meksyku, będą musiały zostać odseparowane przez rodziców na tydzień od innych dzieci.
Portugaliapotwierdziła pierwszy przypadek grypy A/H1N1 na swoim terytorium. Pacjent był niedawno na wakacjach w Meksyku i już zdrowieje.
Rosjarozszerzyła zakaz importu wieprzowiny spowodowany rozprzestrzenianiem się nowego wirusa grypy o produkty pochodzące z Hiszpanii, Kanady i niektórych stanów USA - poinformowały rosyjskie służby fitosanitarne i weterynaryjne. Również Chiny ogłosiły zakaz importu wieprzowiny z Kanady, reagując na doniesienia o stwierdzeniu na fermie w prowincji Alberta - po raz pierwszy na świecie - wirusa A/H1N1 u świń. Podejrzewa się, że zwierzęta zaraził jeden z pracowników, który wrócił właśnie z Meksyku. Reuters pisze, powołując się na dokumenty WHO, że w sumie już 20 krajów wprowadziło zakaz importu wieprzowiny. Według ONZ i WHO, takie zakazy nie są uzasadnione.