Węższa strefa ochronna wokół b. obozu zagłady Auschwitz-Birkenau
Wokół muzeum obowiązuje strefa ochronna o szerokości 100 m - potwierdzili w poniedziałek uczestnicy konferencji w Oświęcimiu. Takie samo stanowisko zajął w tej sprawie pod koniec maja polski rząd.
Jarosław Mensfelt, rzecznik muzeum, podkreślił w wydanym po zakończeniu konferencji komunikacie, że uczestnicy duży nacisk położyli na konieczność zarówno respektowania interesów lokalnej społeczności, jak i uwzględnienia percepcji b. obozu zagłady przez społeczność międzynarodową.
Do spotkania doszło z inicjatywy prof. Władysława Bartoszewskiego, szefa Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. W konferencji uczestniczył m.in. Peter King, szef Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO, a także dyrekcja muzeum i przedstawiciele władz samorządowych Oświęcimia oraz wojewody małopolskiego.
Wokół wielkości strefy toczył się do tej pory spór. Część środowisk żydowskich, w tym Centrum Szymona Wiesenthala, domagała się respektowania strefy 500-metrowej, zwanej "strefą UNESCO". Ich zdaniem, została ona wprowadzona wraz z wpisaniem b. obozu na listę światowego dziedzictwa. W marcu Centrum Wiesenthala zwróciło uwagę, że brak działań w celu zachowania "strefy UNESCO" wokół byłego obozu rzuciłoby cień na kandydaturę Polski aspirującej do członkostwa w UE.
Mieszkańcy Oświęcimia i Brzezinki uważali natomiast, że obowiązuje strefa stumetrowa, którą wprowadziło rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych z 1999 r. w sprawie określenia granic Pomnika Zagłady, na którego obszarze położony jest były obóz. Szersza strefa ochronna, zdaniem przedstawicieli obu miejscowości, w pewnych wypadkach ograniczała rozwój lokalnej przedsiębiorczości.
W lutym 2001 r. Rada Gminy Oświęcim, a kilka tygodni potem także Rada Miejska, skierowały do rządu rezolucje w sprawie jasnego określenia statusu prawnego obszaru wokół muzeum. Radni domagali się ostatecznego anulowania pojęcia "strefy UNESCO", jako niezgodnej z ustawą.(ck)