Wezbrana woda zabrała kolejnego mężczyznę w Beskidach
Jest już druga ofiara opadów deszczu w
Beskidach. W Wiśle Głębcach do wezbranego potoku wpadł 40-letni
mężczyzna i utonął - poinformował wicestarosta
cieszyński Mieczysława Szczurka.
07.09.2007 | aktual.: 07.09.2007 15:45
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9184958,statp,Zm90b3RlbWF0TGlzdGFHYWxlcmlp,galeriazdjecie.html? )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9184958,statp,Zm90b3RlbWF0TGlzdGFHYWxlcmlp,galeriazdjecie.html? )
Zagrożenie powodziowe w Polsce
40-latek dostał ataku epilepsji, przewrócił się i wpadł do wody.
W Lalikach na Żywiecczyźnie rano nurt rzeki porwał 57-letniego pracownika firmy, budującej drogę ekspresową Żywiec-Zwardoń. Woda wyrzuciła ciało na brzeg w Soli.
Jak zapewnił wicestarosta, w powiecie sytuacja jest stabilna, choć obfite opady dotykają obecnie miasto Wisła. Można się zatem spodziewać kolejnego przyboru wody. Władze rozważają możliwość zamknięcia mostu na Wiśle w Skoczowie.
Sytuacja komplikuje się w powiecie suskim. Wystąpiła woda ze Stryszawki, która zalała plac Targowy w mieście. Strażacy opanowali sytuację. Centrum zarządzania kryzysowego podało, że wody rzeczki Paleczka zerwały kładkę odcinając od świata około 50 rodzin w przysiółku Zarąbki Skawickie. Woda zalała też około 50 domów w Budzowie. W Jordanowie rzeka Skawa przerwała wał przeciwpowodziowy. Strażacy starają się załatać wyłom.
W powiecie wadowickim najtrudniejsza sytuacja jest w Andrychowie. Rzeka Targaniczanka niszczy umocnienia wybudowane po powodzi latem 2005 roku. Rzecznik wadowickich strażaków młodszy brygadier Jerzy Walczak powiedział, że strażacy ustawią specjalny rękaw w centrum Andrychowa, wzdłuż ulicy 1 Maja, by chronić centrum miasta. Nie ma gminy, w której nie trwałyby działania - dodał.