PolskaWeterynarz odpowie za uśpienie psów i kotów w Siernikach

Weterynarz odpowie za uśpienie psów i kotów w Siernikach

Weterynarz, który uśpił psy w Siernikach (woj. wielkopolskie) został oskarżony o złamanie ustawy o ochronie zwierząt. Wobec lekarza powiatowego weterynarii z Obornik, który podjął decyzję o uśpieniu zwierząt, postępowanie umorzono.

02.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prokurator oskarżył lekarza weterynarii Krzysztofa N. o złamanie ustawy o ochronie zwierząt za to, że usypiał psy i koty w obecności dzieci. Natomiast wobec powiatowego lekarza weterynarii postępowanie umorzono, gdyż lekarz ten miał prawo podjąć decyzję o uśpieniu kotów i psów, które miały lub mogły mieć kontakt z zarażonym, padłym zwierzęciem - poinformował w poniedziałek prokurator Mirosław Mantej z Prokuratury Rejonowej w Wągrowcu.

Do zdarzenia doszło 30 stycznia 2001 r. Tego dnia lekarz weterynarii Krzysztof N. uśpił 61 psów i 7 kotów we wsi Sierniki w Wielkopolsce. Według prokuratury zabiegom przyglądały się dzieci i młodzież - co jest niezgodne z ustawą o ochronie zwierząt.

Cała sprawa rozpoczęła się 23 stycznia 2001 r. Tego dnia miejscowy leśniczy został zawiadomiony o leżących nieopodal sklepu zwłokach jenota. Leśniczy zabrał zwierzę i powiadomił Inspekcję Weterynarii w Obornikach. Ustalono, że padły jenot był chory na wściekliznę.

Powiatowy lekarz weterynarii uznał okolicę wsi Sierniki za zagrożoną wścieklizną i na 31 stycznia wyznaczył przeprowadzenie selekcji i uśpienie zagrożonych zwierząt. Selekcję miał przeprowadzić oskarżony Krzysztof N. w obecności powiatowego lekarza weterynarii lub jego przedstawiciela.

Tymczasem lekarz mający dokonać selekcji - oskarżony Krzysztof N. - przyjechał do Siernik sam dzień wcześniej i po spotkaniu z mieszkańcami wioski przystąpił do usypiania przyprowadzonych psów i kotów. Psy i koty usypiano poza wsią, w miejscu wyznaczonym przez gminę.

Uśpiono 61 psów i 7 kotów należących do 40 osób. Po fakcie mieszkańcy o sprawie poinformowali Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Sprawą zainteresowały się media i politycy. Doniesienie do prokuratury złożyła posłanka Katarzyna Maria Piekarska.

Za zarzucane czyny grozi lekarzowi kara grzywny lub do jednego roku więzienia. (an)

weterynarzuśpieniekoty
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (1)