Weterynarz odpowie za uśpienie psów i kotów w Siernikach
Weterynarz, który uśpił psy w Siernikach (woj. wielkopolskie) został oskarżony o złamanie ustawy o ochronie zwierząt. Wobec lekarza powiatowego weterynarii z Obornik, który podjął decyzję o uśpieniu zwierząt, postępowanie umorzono.
Prokurator oskarżył lekarza weterynarii Krzysztofa N. o złamanie ustawy o ochronie zwierząt za to, że usypiał psy i koty w obecności dzieci. Natomiast wobec powiatowego lekarza weterynarii postępowanie umorzono, gdyż lekarz ten miał prawo podjąć decyzję o uśpieniu kotów i psów, które miały lub mogły mieć kontakt z zarażonym, padłym zwierzęciem - poinformował w poniedziałek prokurator Mirosław Mantej z Prokuratury Rejonowej w Wągrowcu.
Do zdarzenia doszło 30 stycznia 2001 r. Tego dnia lekarz weterynarii Krzysztof N. uśpił 61 psów i 7 kotów we wsi Sierniki w Wielkopolsce. Według prokuratury zabiegom przyglądały się dzieci i młodzież - co jest niezgodne z ustawą o ochronie zwierząt.
Cała sprawa rozpoczęła się 23 stycznia 2001 r. Tego dnia miejscowy leśniczy został zawiadomiony o leżących nieopodal sklepu zwłokach jenota. Leśniczy zabrał zwierzę i powiadomił Inspekcję Weterynarii w Obornikach. Ustalono, że padły jenot był chory na wściekliznę.
Powiatowy lekarz weterynarii uznał okolicę wsi Sierniki za zagrożoną wścieklizną i na 31 stycznia wyznaczył przeprowadzenie selekcji i uśpienie zagrożonych zwierząt. Selekcję miał przeprowadzić oskarżony Krzysztof N. w obecności powiatowego lekarza weterynarii lub jego przedstawiciela.
Tymczasem lekarz mający dokonać selekcji - oskarżony Krzysztof N. - przyjechał do Siernik sam dzień wcześniej i po spotkaniu z mieszkańcami wioski przystąpił do usypiania przyprowadzonych psów i kotów. Psy i koty usypiano poza wsią, w miejscu wyznaczonym przez gminę.
Uśpiono 61 psów i 7 kotów należących do 40 osób. Po fakcie mieszkańcy o sprawie poinformowali Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Sprawą zainteresowały się media i politycy. Doniesienie do prokuratury złożyła posłanka Katarzyna Maria Piekarska.
Za zarzucane czyny grozi lekarzowi kara grzywny lub do jednego roku więzienia. (an)