PolskaWesoły kierowca ze stolicy znów może rozbawiać pasażerów

Wesoły kierowca ze stolicy znów może rozbawiać pasażerów

Atmosfera podczas kursów obsługiwanych przez wesołego kierowcę była przyjazna i niestandardowa. Jednak przełożeni, dowiedziawszy się o jego aktywności zdecydowali się na przeniesienie go na mniej reprezentacyjną linię oraz udzielili napomnienia. Również inni kierowcy, w dużej mierze nie rozumieli zachowania swojego kolegi po fachu uznając, że takim zachowaniem świadomie deprecjonuje ich zawód.

Wesoły kierowca ze stolicy znów może rozbawiać pasażerów
Źródło zdjęć: © WawaLove.pl

Jednak teraz okazało się, że sympatia warszawiaków znowu wzięła górę. Robert Chilmończyk nie tylko powrócił na obsługiwaną wcześniej linię 509 (Gocław - Nowodwory), ale też odzyskał mikrofon dzięki któremu będzie mógł dbać o poprawę humoru pasażerów. Nieoficjalnie wpływ na taką decyzję mógł mieć także materiał publicystyczny w dzienniku Tagesschau, który w samych superlatywach odnosił się do wesołego kierowcy ze stolicy. Pisaliśmy o tym tutaj.

Robert Chilmończyk zasłynął niebanalnymi komentarzami m.in. podczas prowadzenia autobusu linii 509. - Teraz przed nami jeden z najważniejszych przystanków - Dworzec Wileński. Dogodne miejsce do przesiadki do bardziej normalnych środków komunikacji miejskiej, do świata ciszy.... no nie, znowu czerwone światło dla moich VIPów - to jeden z jego komentarzy.

Źródło artykułu:wawalove.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)