"Wejdę pod stół i będę odszczekiwał". Nagle zrobiło się gorąco
Nie milkną kontrowersje wokół prorosyjskiej postawy Węgier. Były wiceszef MSZ Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej ocenił w programie "Tłit" WP, że rząd PiS jest wobec polityki Budapesztu za mało stanowczy. - My Węgrom mówimy wprost, bezpośrednio i publicznie, że ich politykę wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę oceniamy negatywnie. Natomiast to nie jest powód do tego, żeby zrywać stosunki dwustronne - bronił się obecny w studiu wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Zarzucił też Kowalowi, że w czasach gdy premierem był szef jego formacji Donald Tusk, polska znacznie mniej stanowczo pokazywała swój sprzeciw wobec sprzyjającej Rosji polityce Niemiec. - Jeśli dzisiaj z waszej strony słyszymy krytykę, że jesteśmy za słabo przeciwni polityce Viktora Orbana, no to spójrzcie sami w lustro, jak byliście krytyczni wobec Niemiec i Angeli Merkel. Proszę dać mi jeden mały cytat z Donalda Tuska, który krytykował Angelę Merkel. Jak pan mi taki cytat poda, to wejdę pod stół i będę odszczekiwał (to, co powiedziałem - red.) - oświadczył Jabłoński. Kowal odpowiedział, że "w Polsce nie ma ani jednego polityka", który broniłby budowy gazociągu Nord Stream II, uważanego w Polsce za najbardziej jaskrawy przykład dogadywania się rządu w Berlinie z Moskwą, wbrew interesom reszty Europy.