Węgry rozważają opuszczenie Międzynarodowego Trybunału Karnego
Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto napisał w sobotę, że jego kraj "rozważa udział" w Międzynarodowym Trybunale Karnym. Wszystko za sprawą sankcji nałożonych przez Donalda Trumpa.
Szef węgierskiego MSZ, Peter Szijjarto, ogłosił, że Węgry rozważają opuszczenie Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Decyzja ta jest reakcją na amerykańskie sankcje nałożone na MTK przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Szijjarto podkreślił, że "działania MTK zostały poważnie upolitycznione", co zdyskredytowało międzynarodowy system sądownictwa.
Choć Węgry są członkiem MTK, Statut Rzymski, który ustanawia sąd, nie został w kraju ogłoszony z powodu uznania go za niekonstytucyjny. W przeszłości władze w Budapeszcie oświadczyły, że nie aresztują ściganych przez MTK przywódców, takich jak Władimir Putin czy Benjamin Netanjahu, jeśli przybędą na Węgry.
Szijjarto poinformował o ponownej ocenie udziału Węgier w MTK po rozmowie telefonicznej z izraelskim ministrem Gideonem Saarem. "Węgry ponownie oceniają swój udział w tej organizacji" - napisał na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bosak o kontaktach z Rosją. Chwali Węgry
Sankcje USA wobec MTK
Prezydent Trump podpisał rozporządzenie o sankcjach na MTK oraz osoby wspierające tę instytucję w ściganiu Amerykanów i przedstawicieli władz Izraela.
Sankcje są odpowiedzią na nakaz aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu w związku z konfliktem w Strefie Gazy. Szijjarto pochwalił tę decyzję, twierdząc, że "MTK ostatnio przekształcił się w stronnicze narzędzie polityczne".